Mały Kot generalnie jeża łapą traktuje, ale tutaj udaje, że nie ma nic wspólnego z jeżem...
Jeż się zwinął w kulkę.
O! Tak wygląda z dalsza...
Dałam mu trochę kociego jedzenia ;), to się odkulkował ;)
Mały Kot sprawdza, czy Jeż ładnie je.
Jeż je bardzo ładnie.
Wylizuje do czysta!
Do bardzo czysta wylizuje.
Nawet sobie łapką pomaga.
Urwis udaje, że Jeż i jego zupełnie nie interesuje ;P.
ps. trochę mi żal tego jeżyka, wydaje się, że ma na sobie dużo kleszczy. Nie wiecie, czy spot taki jak dla kotów byłby dla niego dobry? Ile może ważyć taki mały jeż? Z kilogram? Musiałabym mu dać jedną/piątą porcji dla Filipa... (Filip będzie jutro;) ).
Nie znam się na jeżach, żaden u mnie nie mieszkał - tzn. na tak długo, żeby go karmić :)
OdpowiedzUsuńJa tego też nie karmię, dałam mu tylko na potrzeby sesji zdjęciowej ;P
UsuńU mnie sa co roku :) wyzeraja kocie zarcie po zmroku. A jak nie ma jedzonka to podrzucaja miske (metalowa) i robia straszna awanture :)
OdpowiedzUsuńPoczatkowo karmilam jezyki, ale potem doczytalam ze nie wolno tego robic, bo sobie potem same nie poradza. Musza same zdobywac jedzonko )
Trzeba dokarmiać, ale dopiero końcem lata, jeśli nie mają co jeść, są za małe itd. Jeż, który nie osiągnie odpowiedniej wagi nie przeżyje zimy...
UsuńTemu dałam, aby zdjęcia mu zrobić ;)
Moze zapytaj weta, jak temu jezu mozna pomoc w sprawie kleszczy. Ja nie moge Ci pomoc, bo nie mam bladego pojecia, ale szkoda zwierzaczka. :)
OdpowiedzUsuńZapytam :)
UsuńMyślę, że to dobry pomysł, ale lepiej zapytaj, np w Ekostraży, mają doświadczenie. :)
OdpowiedzUsuńtak zrobię :)
UsuńWciągający reportaż. Masz potencjał . No i koty:)
OdpowiedzUsuńTak :). Koty mam chyba, że chwilowo na gigancie ;P. Dziś półtorej godziny szukałam Małego Kota - przyszedł po dwóch.
UsuńMoże uda Ci sie pomóc temu jeżykowi.
OdpowiedzUsuńTroszkę zmielonego, świeżego mięska chyba by chętnie zjadł :-)
jeże lubią kocie jedzenie więc z tym nie ma problemu, ale lepiej nie dokarmiać jeśli nie ma zagrożenia, że nie nabiorą masy przed zimą...
UsuńBardzo miły sąsiad.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńTak, bardzo :). Miło Cię widzieć :). Również pozdrawiam.
Usuńkotki mają znajomego Jeża :D Fajnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńJeszcze nigdy nie widziałm jezowego ozorka, ale fajny widok, dzięki Abi :-)))
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz, że Twoje futra takie grzeczne i nie maltretują iglastego kolegi? U nas w tamtym roku jeżyk pojawił się w ogrodzie i koty go molestowały, więc odholowałam go za siatkę. Lubię te zwierzątka.
Proszę :). Ten jeżyk też za płotem...
UsuńWszystkie jeże które widziałem, a kilka nawet miałem w rękach, miały masę kleszczy. Taki ich los.
OdpowiedzUsuńPozwól jeżowi żyć kolczastym życiem :)
hmmm.... ;)
Usuń