Pyszczek :)
Oczki ;)
Prążki :D
Uszki :)
Łapki :)
Pucki :D
Nosek :)
Minki :D
I jeszcze z maila od Kasi (córki Dużej od Ajdusia):
"Ajduś ma się dobrze, jest panem swojego ogródka i działek wokoło. Z czasem stał się kotkiem wychodzącym, od dawna już nie potrzebuje w domu kuwety. Z usposobienia jest nadal kociakiem, któremu harce w głowie. Wciąż lubi podgryzać i czasem zupełnie znienacka potrafi skoczyć do nóg idącego człowieka i potem zwiać za szafę albo do innej dziury. Taki zaczepny delikwent, może nawet trochę nieobliczalny. Tak myśleliśmy, że może właśnie dlatego ktoś go wyrzucił - bo potrafi nagle ugryźć albo skoczyć z zębami... Tyle, że on nie robi tego ze złością, on lubi chyba takie szalone zabawy. Jak się pstryka na palcach nad nim to on skacze do ręki. Potrafi naprawdę wysoko, jakby miał trampolinę :) Poluje też bardzo chętnie i przynosi czasem swojej panci jakieś "smakołyki" na próg od domu :D No i cały czas jest taki ładny i duży i zawsze się nim wszyscy goście zachwycają.
Tylko moja kotka w dalszym ciągu
nie może się do niego przekonać i jak go gdzieś napotka na swojej drodze
to prycha jakby go nie znała..."