Koty były trochę zdziwione...
Urwis początkowo zajął strategiczne miejsce,
Ale później poszedł zrobić swój obchód :)
Tutaj widać, a raczej nie widać? w jaki sposób Urwisek szedł. Ani jednego śladu na śniegu nie zostawił... :), szedł po ciemnych plamach bez śniegu.
Trochę się czaił na Urwisa:
Trochę śpiewał i skakał...
Oglądał, czy śnieg nie zasypał liście w świetliku :)
Sprawdzał, czy Urwis rzeczywiście nie zostawił śladów:
Znów oglądał świetlik:
I znów czaił się na Urwisa :)
A później wymienił się z nim poglądami na temat zimy jesienią
Mały Kot był też na ogrodzie. Polował na ptaszki :).
:).
Dzielne te Twoje kociaki, pewnie im łapeczki zmarzły;)
OdpowiedzUsuńTroszkę chyba tak, chociaż one lubią zimno i śnieg :)
Usuńśliczne masz futrzaki ;)
OdpowiedzUsuńAle super kociaki wyglądają na śniegu! Mój Lucek jest niewychodzący więc może sobie na razie pooglądać snieg przez okno, bo balkonu jeszcze nie zasypało ;))
OdpowiedzUsuń:)... A na smyczy nie bardzo, co?...
UsuńOn to nawet na korytarz boi się wyściubić nos ;)
UsuńNo tak :). To co innego :D.
UsuńPiękne te Twoje puchatki :-)
OdpowiedzUsuńA u nas ani deka śniegu...
To dobrze :). Wraz ze śnieg przyszła wilgoć, ziąb... To nie taki skrzypiący śnieg jaki bywa zimą...
UsuńAleż braciszek jest piękny na tym śniegu.
OdpowiedzUsuń:)... U Was też śnieg, prawda?
UsuńAle spryciarz, chodził po czarnym!
OdpowiedzUsuńNo :). Mądrala :).
UsuńNareszcie się doczekały - zima to chyba ich ulubiona pora, bo niemal jak na Syberii.
OdpowiedzUsuńUrwis znakomity myśliwy - śladów nie zostawił, wie jak się zachować, a Mały wie, że to nie Syberia tylko ogród jego własny i narobi śladów ile mu się podoba.
Tak. Masz rację. Urwis jest 100% kotem zimowym... Małemu Kotu szybciej łapki marzną..., ale to beztroski taki trzpiot... :)
UsuńAle te ogony mają piękne :-))))
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie spadł ani jeden płatek śniegu ... ufff jak dooobrze :-)
:)... Spadnie zimą :). Właściciele ogonów dziękują za komplement.
UsuńZ takimi futrami, to żadna zima nie jest straszna ;)
OdpowiedzUsuńOj żadna :)!...
UsuńWidziałem gdzieś filmiki z kotami na śniegu. Niezły ubaw patrzeć jak to kombinują, byle nie zmoczyć łapek. Jeden kicał jak zając na sprężynce a inny na przednich łapach chodził :)
OdpowiedzUsuńa moje się nie przejmują ;), Urwis chodzi ostrożnie, ale potrzebowałam czasu, aby zauważyć, że wybiera te nieośnieżone miejsca - robi to tak naturalnie...
UsuńAle z nich puchacze się zrobiły!
OdpowiedzUsuńI zaczynają gubić letnią sierść... Brrr
UsuńChłopaki widac zadowolone
OdpowiedzUsuńmy chyba mniej co?u nas tez już mocno biało i cały czas sypie
Kociama
Już zszedł śnieg. Dzięki Kociamko za odwiedziny :). Trzymam kciuki za Twoją ferajnę. Pewnie sarenki już też bliżej podeszły?
Usuńśliczne koteczki :D :D :D
OdpowiedzUsuń:)...
UsuńKoty bardzo ciekawskie i prześliczne.Bardzo dziękuję za duchowe wsparcie i ciepłe słowa.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:), nadal mocno kciuki trzymam...!
Usuńoja .. koty na śniegu .. moje to by zdziczały chyba ;P
OdpowiedzUsuń:)..., pewnie by im się podobało. Mały traktuje śnieg, jak piasek, kopie w nim i sika ;)
UsuńImponujące futro mają -no nie mogę się napatrzeć ! :))
OdpowiedzUsuńUrwis jak puchata kulka :)))
Urwis się ostatnio bardzo zakuleczkował. Nie je dużo, więc nie wiem, czy go odchudzać, czy pozwolić mu się trochę na zimę otłuszczyć?...
UsuńA co Ty mówisz ? - przecież to tylko futro ! ;)))
Usuńja tam wolę bawić się śnieżkami :)
OdpowiedzUsuń