Pewnego dnia Kot Denis, zwany Małym Kotem schował się pod dywan. Był przekonany, że nikt, a zwłaszcza jego największy przyjaciel, a w zabawie wróg Kot Urwis nigdy go nie znajdzie. Zwinął się tak szczelnie, że nawet ogonek nie mógł go zdradzić.
Tymczasem Urwis Kot nadzwyczaj mądry i doświadczony łowca, raz dwa Kota Małego znalazł.
Mały Kot zrobił wielkie oczy, ale wciąż miał jeszcze nadzieję, że uda mu się uniknąć najgorszego.
Tymczasem "najgorsze" właśnie gryzło mu łapę ;)...
I przymierzało się do kolejnego, przemyślanego precyzyjnie ataku.
Wielkie oczy ze zdjęcia i tekst "tymczasem najgorsze własnie gryzło mu łapę" powaliły mnie na łopatki :DD
OdpowiedzUsuńMistrzostwo.
Jakie słodziaki, masz na co popatrzeć, jak tak wariują:)
OdpowiedzUsuńTwoje koteczki są super, zawsze lubię patrzeć jak one się bawią,
OdpowiedzUsuńaż szkoda ,że nie mam kotów tej rasy :-)
Fajnie się razem bawią :)
OdpowiedzUsuńps. masz ładny parkiet :)
To ostatnie zdjęcie jest świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)))
Świetna ta druga fota - kot naleśnik ;)))
OdpowiedzUsuńWidocznie Denis zapomniał zamknąć oczy - zaobserwowałam, że to bardzo pomaga w skutecznym ukryciu
OdpowiedzUsuńA to ' najgorsze' , gryzło mu łapę na poważnie? Nie daj się Denis!
OdpowiedzUsuńSłodziaki ;) nie ma to jak zabawa
OdpowiedzUsuń