Ajdo w ferworze zabawy :)
Ajduś na kolankach :D...
Na moje pytanie, czy on tak przychodzi i daje się głaskać otrzymałam odpowiedź, którą cytuję poniżej:
"Siedzi grzecznie ale tylko gdy jest "wybawiony" i ma czas odpoczynku. Jak ma ochotę na zabawę to nie pozwoli się pogłaskać (poza głową) i zaraz chwyta zębami, potem ucieka i czai się gdzieś z nadzieją, że zaraz pojawią się zabawki :) Ale gdy ma ochotę to sam przychodzi na kolana się pogłaskać. Gdy mama przychodzi z pracy o 15:00 to On się bardzo cieszy po całym dniu w samotności, wyskakuje na kolana i łasi się głową nawet o twarz :)"
:D :D :D :D :D ........ Ależ się czuję szczęśliwa..., że "On", a nie "on" :) się tak bardzo cieszy i tak wita :), i że jest wybawiany (pewnie głównie przez tę przesympatyczną, śliczną dziewczynkę :)) i że ma czas odpoczynku i w ogóle... Ech...
Prawda?...
Prawda!Fajnie,że i Ty i On jesteście zadowoleni!:)))
OdpowiedzUsuńI jeszcze jego Ludzie są zadowolenie też :D... :)... Zwłaszcza Pani Mama :D...
UsuńCudownie! Ja też bardzo się cieszę :-) Ale ma fajną towarzyszkę zabaw :-)
OdpowiedzUsuń:)... Taka, że aż samemu chce się z nią bawić :D...
UsuńJakie radosne zdjęcia szczęśliwego kota w swoim własnym domku :) Wszystko czego kotu potrzeba do szczęścia - ma swoje kolana i sympatyczną towarzyszkę zabaw :) Ajduś lepiej trafić nie mógł, nie mogę wyjść z podziwu, jaki cudowny domek mu znalazłaś!
OdpowiedzUsuńTo nie ja mu znalazłam domek :), to domek go znalazł...
Usuńkolankowy, kochany koteczek. zasłużył na miłość z wzajemnością:)
OdpowiedzUsuńPewnie.. :)...
UsuńWyglada, jakby zyl tam od wiekow i na kolanach przesiadywal od urodzenia. Znakomicie sie zaadaptowal. Ma szczescie kotecek.
OdpowiedzUsuń:)... Wyjątkowo się szybko zadomowił :)
UsuńA ten mój to jakiś porąbany. Właśnie zobie zażyczył na dwór.
OdpowiedzUsuńNo co , miałem nie puścić? skandal zrobi.
Noc zimna, a ja chcę już spać. Trudno . WYBRAŁ.
A mogłby jak Ajdek, w łózeczku ...
No co Ty? to nie poczekasz na niego?... ;/
UsuńAż miło patrzeć na Ajdo i jego wspaniały Personel ;-) Obydwie strony dobrze trafiły! :-)
OdpowiedzUsuń:), fajnie, że czasem ludzie i zwierzęta odnajdują siebie nawzajem :)
UsuńTo było jego przeznaczenie. Wspaniała robota, Abi :)
OdpowiedzUsuńMój udział tu jest niewielki, więc pochwały nie są zasłużone. Ajdo to świetny kocurek, a Ludzie, u których jest również są świetnymi ludźmi :)...
UsuńTwój udział jest kluczowy! :)
Usuńkochany kiciuś. Dobrze, że jest szczęśliwy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Baaaardzo dobrze :)
UsuńAbi - jeśli miałabyś ochotę, zapraszam Cię do blogowo-książkowej zabawy. Szczegóły u mnie :-)
OdpowiedzUsuńZaglądnę na pewno :), dziękuję.
UsuńCudne wieści i cudne fotki :-)))
OdpowiedzUsuńNio! I to jak !!! :D
UsuńPrawdziwy z niego szczęściarz a mała opiekunka urocza! Życzyłabym wszystkim futerkom takiego domu!
OdpowiedzUsuńEch... Wszystkim się pewnie nie uda... Ale ja też trzymam kciuki :)!. Ajduś farciarz :D
UsuńSerce rośnie jak się ogląda te zdjęcia!!! :))))
OdpowiedzUsuńTrafił swój na swego :-))))
OdpowiedzUsuńBędzie miał szczęśliwe życie koteczek ...