Sami przyznacie, że Urwis jest fotogenicznym kotem... :). Ola też tak uważała :).
Co by tu zrobić?
Pierwsza zasada kocia mówi: jeśli nie wiesz, co robić - nie rób nic.
Ale już druga mówi: jeśli już zrobiłeś nic - umyj się!
Tak. Brzuszek też!
I łapę.
Możesz przy okazji poćwiczyć skręty tułowia.
Uzbrój się w cierpliwość, bo na pewno ktoś będzie przeszkadzał, gdy Ty akurat się myjesz.
Ludzie nie wiedzą, że mycie ogona również jest najważniejszą sprawą pod słońcem.
Urwisowi o coś chodziło. Ale tylko sam Urwis wie o co... Niech to pozostanie jego tajemnicą.
Patrząc na te zdjęcia, nawet chyba nie chciałabym wiedzieć. Wkurzył się.
No, ale kiedy się nie wkurzał był też dopieszczany na rękach. Przez swojego Podwładnego:
Oraz przez swoją podwładną:
.
Taaak. To oczywiście nie koniec fotoreportażu z Urwisem w roli głównej. Urwis to naprawdę wdzięczny obiekt do fotografowania. Sam podchodzi ;).
Wszystkie zdjęcia robiła OLA.
Olcia powinna zostać fotoreporterką!Urwisek jak zwykle oczywiście NAJ!!! Nie wiem, jak on to robi, ale na wszystkich fotkach wygląda cudnie. Może to dzięki Oli? Pozdrowienia. :)
OdpowiedzUsuńPiękny zwierzak. I jaki gibki!
OdpowiedzUsuńDostojny Urwis już na 7-ej fotce nieco zniecierpliwiony, ale piękny na wszystkich
OdpowiedzUsuńNo pięknie pozuje :D Moje też stosują kocią zasadę: "jeśli nie wiesz, co zrobić, nie rób nic. I umyj się, w następnej kolejności ;P"
OdpowiedzUsuńAleż Urwis jest fotogeniczny - piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńOla ma talent. Gdy ja robię zdjęcia nie są tak urocze... ;).
OdpowiedzUsuńKawał kota z tego Urwisa. Jak jest sam na zdjęciach czy z Małym Kotem, to owszem, widać, że jest spory, ale dopiero jak jest na rękach to widać, że to olbrzym. No i piękny jest, niemożebnie. I fotogeniczny też :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
:) wiewiórko - ale Ola drobinka taka :)... to i Urwis się wydaje wielki :)!
OdpowiedzUsuń