mój, tak wyglądał dzisiaj:
No, ja nie wiem, czy to traumatyczne przeżycie z przedwczoraj, czy może znudzony jest tak koszmarnie. Kolejny dzień leje.
Zdjęcia ze spaceru po ogrodzie będą gdy je z aparatu skopiuję. W każdym razie Urwis - w chwilach, gdy przestaje padać - nie wygląda jakby miał dość wychodzenia ;), choćby za drzwiami posiedzieć na wycieraczce...
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz