Po pierwszych przywitaniach był tak zmęczony emocjami, że leżał jak na zdjęciu poniżej...
Zwiedził ogród, choć on generalnie najchętniej przebywa w przedpokoju na dywanie jak wyżej.
Mały nie spuszczał go z oka:
I vice versa ;)
Urwis też pilnował :)
I cała trójka:
Obserwatorzy:
A tak było wieczorem:
Edit: O tatecznej decyzji jeszcze nie podjęliśmy. Rubin ma znaczny dystans do mężczyzn, a pies ma być Michała... Coś nie tak z chemią między nimi... Jeszcze się wahamy...
Edit: Ale coraz mniej.
Prześliczny piesek!
OdpowiedzUsuńTak, bardzo uroczy :)
UsuńMiło popatrzeć na takie poprawne relacje między zwierzaczkami.Rubin uroczy i bardzo się cieszę że znalazł swój prawdziwy dom.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuń:), dziękuję :)... I w imieniu zwierzaków :)
UsuńRubin jest piękny. Ucałuj go w nochal. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZałatwione :)
UsuńNo witamy Rubina! A reakcją kotów jestem zaskoczona - tylko baczna obserwacja, odważni są :) Myślę że Rubin się przyzwyczai, pewnie sporo w życiu przeszedł więc trzeba czasu, trzymam kciuki żeby się zadomowił i zaakceptował też męskich opiekunów :)
OdpowiedzUsuńKoty może jeszcze pamiętają Szimi?... Na pewno się wszyscy przyzwyczaimy...
UsuńTrudno spodziewać się chemii i czegokolwiek innego po jednym dniu. Na miłość i przywiązanie trzeba zasłużyć. Jego reakcja na koty jest zaskakująca. Dobrze zaskakująca.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie bardzo rozumiem to próbowanie, przecież taki pies tez to przeżywa...
Gdyby ktoś chciał ode mnie kotka na próbę to bym się nie zgodziła, trzeba czasu do zbudowania relacji...
Piesek śliczny i widać, że zagubiony jeszcze. Powodzenia Wam życzę.:)
I tak i nie... Czasem zabije serce od razu..., czasem po czasie, a czasem nigdy. Pies zostaje... A próba była związana z kotami. Tę próbę Stworek i Koty przeszli znakomicie... :).
UsuńDziękuję.
Obserwacja obserwatorów. To musi być ciekawe :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWitam serdecznie !!!! Nazywam się Magdalena Pryga i jestem wolontariuszem w schronisku 'REKSIO ".Rubin był oczkiem w mojej głowie ,zawsze musiałam wycałować go na przywitanie :) towarzyszył mi na wielu imprezach i dawał wiele radości :) Kiedy dowiedziałam się o jego adopcji nie ukrywam bałam się o jego los ,nic nie wiedziałam o jego przyszłych opiekunach ....ale teraz mogę wreszcie płakać ze szczęścia i odetchnąć z ulgą że ma do na jaki zasługuje <3 Dziękuje Wam bardzo <3 .Chciałam zapytać czy możemy czasem Was odwiedzić i czy możemy udostępnić link do bloga na stronie PSIEJ EKIPY by wszyscy mogli cieszyć się jego szczęściem ? a tu jego wydarzenie i kilka zdjęć schroniskowych :) https://www.facebook.com/events/729613127077785/?fref=ts
OdpowiedzUsuń:)... Chętnie Was będziemy gościć :), napisz proszę maila (abigail090@gmail.com) wymienimy się telefonami.
Usuń