Główny sprawca, choć nie jedyny ;).
Niech Was nie zmylą zdjęcia szczotki tej obok zwykłej szczotki ;). Zwykła szczotka (ta drewniana) zdecydowanie najlepsza i mamy już drugą ;)... (pierwsza się wykończyła).
A! I najlepiej na mokro, stąd ten ręczniczek.
I tak codziennie, albo nawet dwa razy dziennie. Zastanawiam się, czy nie nauczyć się robić ozdoby z filcu ;) :P. Super naturalne i super ekologiczne... ;D
Haha no właśnie miałam zaproponować, żeby z tej sierści filcować kulki, a potem z nich korale....byłyby jedyne i niepowtarzalne ;)
OdpowiedzUsuńNo, ale ja nie umiem. Przesłać Ci ?
UsuńTeż nie umiem ;)
UsuńNo to się futro zmarnuje ;)...
UsuńMoje nie pozwalają :(
OdpowiedzUsuńNo tak ;), to pewien problem... Ale dobry odkurzacz może pomoże? A głaskanie wilgotną ściereczką? Albo choć wilgotną dłonią? Z moich dużo kudłów schodzi, gdy tak głaszczę...
UsuńFaktycznie, zbierasz tej sierści niezłe ilości :-) U Tymka tyle nie ma... Mój projekt: czapka z kota chyba nie zostanie zrealizowany... ;-)))
OdpowiedzUsuńMogę Ci przesłać Urwisową i Małego sierść?...
UsuńDzięki, Abi... Chyba mnie ten projekt jednak przerasta... Gręplowanie sierści - to brzmi baaardzo złowieszczo... :-)))
UsuńOj, szkoda ;)... a miałam nadzieję, na szalik... :D.
UsuńA ten sprawca to tak niewinne wygląda :) :D
OdpowiedzUsuńUroczy!
Tak mi jakos przyszlo do glowy, bo sprawiedliwosc jakas musi byc:
OdpowiedzUsuńhttps://dl.dropboxusercontent.com/u/37954845/limeryki/l34.png
O jejku! CUdny :)!
UsuńStosy futerka to jedyna "ciemna" strona wiosny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie..., no może jeszcze nowe kocie nieszczęścia...?... Ale to bardziej lata problem.
UsuńAbi jak masz tyle kociej wełenki,to może z czasem nazbierasz na szaliczek,już czuję to ciepełko przy szyi:)
OdpowiedzUsuńPomysł wart zastanowienia...
piękny ten Twój sprawca kudełek...
No może bym i nazbierała, tylko co dalej? Ja jestem robótkowe beztalencie ;)
Usuńo ło matko :) a może udziergac sweterek dla jakiegos sfinksa? ;)
OdpowiedzUsuń:) hi hi :D. Pomysł przedni! :)
Usuńsweterek na zimę można ulepić ^^
OdpowiedzUsuńps.: nikt nie zauważył jak błyskawicznie wykonałem komendę :D
No tak... Masz rację :)... nie zauważyłam... :(
UsuńTo jest świetny pomysł, ich wyczesana sierść jest bardzo ładnie wygląda. A może by z niej robić peruki (z Małego kota dla starszych siwych osób) ;-)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ha ha, a z Urwisa dla rudych :P... :). No... :).
UsuńA gdzie kupiłaś taką super szczotkę, bo na moim Fiśku ( też rudy syberyjczyk) taka zwykła słabo działa :( ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wierna podczytywaczk-oglądaczka
Agnieszka
O! Rudy syberyjczyk to rzadkość :). Napisz proszę do mnie (e-mail podany w profilu), przyślij zdjęcia, proszę :)!!!
Usuńa szczotkę kupiłam w zooplusie: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/siersc/szczotki_zgrzebla_trymery/30567...
Abigail,
UsuńDzięki za szczotkę !!!. Nie mogę wejść w profilu na Twojego maila. Nie wiem dlaczego :(. Jeszcze po próbuję i podobiznę Fisia chętnie prześlę
pozdrawiam
Agnieszka
abigail090@gmail.com :).
UsuńDooobrze że na podwórku możesz je czesać i nic po domu nie lata. Kiedyś na którymś blogu widziałam ktos robił takie cudne filcowe kotki z kociej sierści ... ech szkoda ze nie pamiętam u kogo. Ta sierść z Twoich kotów jest tak ładna ze szkoda wyrzucać... :-)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem... Ale kto wie? Może zacznę zbierać przynajmniej, bo na razie to wyrzucam...
Usuńno przy takich sierściuchach to na pewno mnóstwo sierści :) Moje raczej krótkowłose a i tak wszędzie pełno kocich kłaków, to co dopiero u Ciebie by było, gdybyś nie czesała!
OdpowiedzUsuńJa używam furminatora, ale z regularnością u mnie kiepsko ;)
moje nie lubią furminatora :(.
UsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam i czekam n inne wpisy.
OdpowiedzUsuń