Niestety postrzał, który mnie złapał 2 tygodnie temu nie daje za wygraną... i ledwo mogę ruszać głową. Nie wiem, czy to nie ucisk kręgów jest też sprawcą bólu głowy...
W każdym razie zabieram się za leczenie i ograniczenie siedzenia przy komputerze... Będę rzadziej zaglądała na blogi... i przez kilka dni nic nie będę pisała, a przynajmniej będę się starała nie siadać przed laptopem...
By nie było tak całkiem do kitu kilka zdjęć kociambrów :)
Maluszek w tunelu :)
I myjący się:
Śpiący mój słodziak :)
Drugi/pierwszy śpiący słodziak :)
Dwa na raz :)
Mała prowokacja ;)
Czekający na wypuszczenie na ogród:
Miejscówka obserwacyjna :)
:)... Nie gniewajcie się na mnie za brak komentarzy na blogach. Zaglądam, staram się zostawić ślad, ale różnie bywa. Czasem nie mam nic mądrego do powiedzenia... :). No, a teraz, przynajmniej te kilka dni, dopóki nie opanuję bólu, to będę zaglądała tylko trochę...
W dodatku Mały Kotek psika i psika. Nosek ma bardzo mokry... :(. Podaję mu rutinacę (ślicznie pije ją z łyżeczki), ale nie wiem, czy to nie za mało. Psika już ponad tydzień, martwię się, że to może z powodu tego wyjazdu do rodziców... Może odporność mu spadła?... Na pewno, przecież stres, ale żeby aż tak? Do tej pory psikał co roku jesienią - miało to związek ze zmianą wilgotności powietrza w domu, gdy włączaliśmy ogrzewanie... A teraz...? Ech.... Oby to nie było nic poważnego. Na razie dam mu szansę, by sam się pozbierał.
Przesyłam wszystkim mizianki, dziękuję za komentarze oraz proszę o więcej, miejcie się dobrze końcem zimy ;)...
Zdrowka Tobie, Abi, a z malym chyba trzeba do weta. Nie znam sie na kocim kichaniu, ale trwa to troche dlugo.
OdpowiedzUsuńDopiero od poniedziałku wieczorem, podaję mu syropki, poczekam do następnego :)... Jakby ciut lepiej...
UsuńZdrowiej,bo to najważniejsze:)
OdpowiedzUsuńTak jest :)! Będę się starać :)
UsuńMam nadzieję, że szybko wrócisz do formy. Zdrówka życzę i przesyłam głaski dla cudnych kotulków:))
OdpowiedzUsuńDziękuję... Oby, bo mam już dość...
UsuńDużo zdrowia Abigail. Kotki przepiękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)... Dziękuję ślicznie :)
UsuńZdrówka życzę Tobie i Małemu.
OdpowiedzUsuńNo, musi być lepiej :)!.
UsuńŻyczę Ci, żebyś wyzdrowiała. A kociambry cudne :)
OdpowiedzUsuńSiedzenie przy kompie męczy stawy i kręgosłup, a zdrowie najważniejsze!
Mam taką pracę, że siedzę... ;). Ech... :). Dziękuję :).
UsuńTrzymam kciuki za Ciebie i Małego !
OdpowiedzUsuńPiękne foty im porobiłaś ,nic tylko tulić i miziać te kociaki przytulaki :-)
To prawda :), oni są świetni! :D.
UsuńŻyczę, aby przestał psikać!
OdpowiedzUsuńStraszne słodziaki z nich :)
(ja na postrzał biorę Diclac 150. Pomaga natychmiast.)
Poprosiłam w końcu koleżankę, żeby mi "załatwiła" :). Spróbuję od jutra...
UsuńŻyczę dużo zrowia Tobie i koteczkowi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)!
UsuńDużo zdrowia - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, również pozdrawiam :)
UsuńZapraszam Cię do siebie, do udziału w zabawie fotograficznej jeśli będziesz miała czas i ochotę:))
OdpowiedzUsuńAle bez przymusu, bo wiem, że zdrówko nie za bardzo pozwala Ci siedzieć długo przed komputerem:))
:)...
UsuńAle słodziaki... :* kocham śpiące koty. A Urwis na piątym zdjęciu od końca wygląda jak lew. :D życzę szybkiego powrotu do zdrowia. :) ps. ja też kiedyś miałam problem z kręgami. Tragedia... Lekarz wypisał mi tabletki, które zadziałały po 3 dniach. :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No ja je już raz brałam, ale wróciło... Zobaczymy. Jutro nowy atak w boju o zdrowie ;).
UsuńCzy ty byłaś u lekarza? Bo to jakoś za długo trwa....
OdpowiedzUsuńNo nie byłam... To jeszcze nie ten etap ;)...
UsuńAbi dużo zdrowia. Mam nadzieję, że poczujesz się lepiej. Trzymam też kciuki za małego. Zdrowiejcie oboje i do zobaczenia znowu na blogu jak będziesz w pełni sił.
OdpowiedzUsuń:)... Wrócę niedługo... Ja bez Was jakoś tak... - no smutnawo mi...
UsuńAbi wracaj szybko i szybko ozdrowiej ... kotek też !!!
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę ... wiosna zaraz będzie i jak tu z postrzałem pracować w ogrodzie .... a kichający kotek też nie pomoże.
Pozdrawiam serecznie :-))))
W ogrodzie? Pół metra śniegu. Ale masz rację, to nie może trwać wiecznie! :).
Usuń