Resztki śniegu, trochę nowego... Koty na polowaniu...
Kociambry już czują wiosnę... Nie chcą wracać z pola do domu, bardziej takie jakieś marudne. Mniej jedzą (z czego się akurat cieszę, bo grubasy się robią), więcej się tłuką :D...
A ptaki tak inaczej śpiewają...
Rano wychodzę z nimi na ogród i słucham.
Ależ piękne te Twoje futra.
OdpowiedzUsuńNic więcej dzisiaj nie napiszę :-)
:). właściwie najważniejsze napisałaś :D.
UsuńKoty masz przepiękne! Zawsze marzyłam o rudym (wszystko przede mną). Ja też czekam na wiosnę! Pozdrawiam:-))
OdpowiedzUsuńRudy jest CUUUDNYYY :)!... Kocham go.
UsuńAle srebrnego też. Na szczęście obu z udawaną wzajemnością... Wiosnę naprawdę już słychać! I jeśli sądzić jej przyjście po ilości psich kup nagle pojawiających się spod śniegu - to i widać ;)
Na co polują?
OdpowiedzUsuńNa kosy. Posilają się w stołówce za płotem :).
UsuńFakt, zagoniły zimę do kąta i sio! Za płot! :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają razem.
Szimi miała kolory ich oby dwóch... :). Już tylko małe połacie śniegu dziś, a sąsiad zagrabiał liście z drugiej strony (na którą patrzą koty).
UsuńU nas już dawno nie ma śladu po śniegu ;)
OdpowiedzUsuńPachnie wiosną :))
Zapach wiosny to dla mnie zapach gnijących liści... ;). No może zapach przedwiosny :D. Ale fakt, że już się nie da jej zignorować... Idzie :)!
Usuńzgrany duet - można ofiarę okrążyć :)
OdpowiedzUsuń:)... Tylko płot przeszkadza...
UsuńPolowanie w grupie - co wskazuje, że Twoim Kotom bliżej do lwów niż np. tygrysów ;)
OdpowiedzUsuńGrzywa też na to wskazuje :) :D.
UsuńAle współpraca między kocurami :-) Fajnie kiedy tak zaczyna się czuć wiosnę :-)
OdpowiedzUsuńTak, tak - chcemy wiosny. Koty uprzejmie uprasza się o dalsze zaklinanie :)
OdpowiedzUsuńnougatina