A najbardziej lubi się przytulać do dłoni...
Jednak rankiem nie da się zrobić kroku aby kot w tym czasie nie wykonał kilku ósemek...
Atrakcją jest też podgryzanie (na końcu filmiku)... K. bardzo tego nie lubi i to chyba jedyny powód, że rano lecę do kuchni, zanim wyleci z niej podgryzający Mały ;P.... ;).
Chcesz czy nie trzeba szybko się obudzić,
OdpowiedzUsuńżeby nie zostać podgryzionym :-)))
Zastanawiam się jak Ty je czeszesz?
One mają takie puchate, piękne futra...
:) Nie czeszę ich zbyt często... Teraz w sezonie przedwiosenny to co drugi dzień. One sporo kłaków gubią podczas codziennych bijatyk... Kłębki futra leżą na dywanie...
Usuńmilusiński, a to podgryzanie delikatne bardzo, ciekawe co ma oznaczać?
OdpowiedzUsuńNie wiem... Może jest głodny? ale tylko rano tak robi...
UsuńUpewniam się coraz bardziej, że to bliźniak mojej Amisi - wypisz, wymaluj identiko!
OdpowiedzUsuń:)) Są podobni(e) :D.
UsuńCudnie się łasi :-) Mi rano utrudnia poruszanie Bazyl - ma świra na punkcie moich stóp :-)
OdpowiedzUsuńOj! I co? Też Cię podgryza?...
UsuńWidać jak bardzo jest oddany. Ach te kocie pieszczoty!
OdpowiedzUsuńPodgryzanie to chyba znaczy chodź szybciej i daj jeść ! ;))
UsuńNasza Jasminka też lubi się łasić przy śniadaniu. Zwykle przy samym końcu śniadania, kiedy już zbieramy się do pracy - jakby chciała nas przetestować, kogo/co kochamy bardziej :)
OdpowiedzUsuńnougatina