Uwielbiają zabawę laserkiem... Był taki okres, gdy Urwis ustępował pola Małemu. Może czuł, że młodszy to się musi wyszaleć? Ale ostatnio do zabawy jest pierwszy. I to Mały Kot czeka, aż Urwisek się pobawi ;)... Czasem udaje mi się zachęcić oba koty na raz, przeważnie jednak jeden leży i obserwuje gdy drugi gania :).
Bardzo dziki kot w akcji:
Światełko zwiało na schody:
Bardzo dziki kot w wersji leżącej - cały czas na polowaniu:
Maluszek stwierdził, że przed groźnym światełkiem lepiej się schować:
:))
Urwis uwielbia łapać światełka naścienne... :). Mały Kot natomiast urządza gonitwy spod biurka w moim pokoju przez cały pokój, przez cały przedpokój do drzwi wejściowych i z powrotem. Oczywiście światełko musi nadążyć i uciekać przodem ;)..., co wcale nie jest takie łatwe.
A! I bardzo ważna wiadomość!!! Od niedzieli
Czarny Miziak Tygrysek jest już w swoim domku. Czekam na zdjęcia od Jego opiekunki Kasi, które ma obiecane z nowego domku... :)!...