i... trawie.
No więc wyczesywanie najlepiej przeprowadzić na zewnątrz. Najpierw się pozwoliłam kotkom wyluzować:
Później porozglądać dookoła:
Aż w końcu futerko troszkę trzeba zmoczyć (słabiej się unosi i wydaje się być mniej lepie do ubrań):
I do dzieła:
Kłębek włosów można zdjąć ze szczotki i kontynuować dalej. Szczotka jest oczywiście ludzką szczotką do modelowania włosów, z kuleczkowatym zakończeniem, które nie zrani delikatnej kociej skóry :D.
Mały Kot zobaczył ręczniczek i uznał, że dobry do leżenia:
Uznałam, że to dobry moment, by i Małego wyczesywać.... Dla Małego mam jednak inny sprzęt - furminator (dla Urwisa też jest, ale Urwis jest bardziej wybredny i się nie zgadza).
Niestety futerko Maluszka lepi się nawet pomimo zmoczenia. Miałam włosy nie tylko na ubraniu, ale i w nosie i w uszach. Oszczędzę zdjęć :D. Za to jeszcze dwa kocików:
Taaak :). I jutro od nowa.... :).
Moje choć zwykłe europejczyki :)ale też potrafią nieźle zrzucać futerko. :)
OdpowiedzUsuń:) To normalne :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio w kanapce znalazłam sierść Felusia :/
Pozdrawiam
Mam to samo, sierść Figi jest równie lekka i delikatna jak kocia , a jest jej duuuużo więcej.
OdpowiedzUsuńJedyny z towarzystwa lubi szczotkowanie Bolek i jego wyczesuję by sprawić mu przyjemność.
Koty wyglądają na całkiem dobrze obsługiwalne. :-) Przywykły czy lubią to?
OdpowiedzUsuńMina Urwisa na ostatnim zdjęciu - bezcenna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Dziękujemy za komentarze.
OdpowiedzUsuńjagus161 - to zdaje się nie od rasy zależy :D...
Marti - powstała cała gama nowych potraw z dodatkiem kociego futra :P...
Nasze Zwierzaki - Figa to dopiero ma futra! Współczuję... :).
Wu - przywykły chyba bardziej ;)
wiewiórka - :)) - bo on jest mistrzem min :).
U nas to samo, kłęby sierści wszędzie (nawet w zupie, czy w majonezie, który przecież stoi zamknięty w lodówce!)i na dodatek dziady nie lubią czesania. Zastanawia mnie ten furminator, do takiego krótkowłosego kota też by się nadał?
OdpowiedzUsuńWidzę, że Twoje koty znoszą z godnością te zabiegi. Ale najfajniejsza fotka dla mnie to wyluzowany Urwis. Pozdrawiam :-)
ja po wyczesaniu moich futer , musze sie przebrac... bo sama wygladam jak kot :]
OdpowiedzUsuńDobrze piszesz
OdpowiedzUsuń