Mieliśmy gości. Co prawda już tydzień temu, ale myślę, że warto przedstawić.
Na szczególną uwagę zasługuje postawa Urwisa, który jak gdyby nigdy nic położył się w dużym pokoju na "swoim" fotelu, zupełnie nie przejmując się dziećmi...
Osobiście była w szoku, bo Urwis bardzo bał się dzieci i na ogrodzie, gdy słyszy je za płotem woli trzymać się bliżej domu. A tu taki relaks:
No więc na deser zdjęcia robione przez Kubę (na drugim i trzecim zdjęciu, na pierwszym Filip). Dzieci mają niesamowity dar :). Pamiętacie jeszcze te robione przez Olę? (Part I, Part II, Part III, Part IV).
Dziękujemy :).
Fajna kulka z tego Urwisa! Moje boją się dzieci panicznie, choć jeszcze zależy jakich dzieci - jak wspomniane piszczą, biegną w ich stronę krzycząc "kotek!", to się nie dziwię, sama na ich miejscu bym uciekła ... Widać mieliście gości z gatunku tych grzeczniejszych, albo może po prostu dobrze wychowanych, co w dzisiejszych czasach wcale nie jest takie częste, niestety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i głaski przesyłam
no to musiały być bardzo ciche dzieci, albo Urwis ambicją się uniósł i zaryzykował
OdpowiedzUsuńKocie ucho na fotce jest słodkie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog ja i moje kumpele od niedawna prowadzimy blog w którym również piszemy o kotach
OdpowiedzUsuńhttp://animalsfriendsclub.blogspot.com/
dopiero rozkręcamy tem blog ale mamy nadzieję że bedzie nam dobrze szło prosimy o polecenie naszego bloga i gratulujemy sukcesu