Przytulił się do fotela...
Prawda, że słodki?... :))
Michaś dzisiaj na noc u dziadków, to jest szansa, ze Urwis przyjdzie się rano do mnie poprzytulać. Bo to jest Michała Kot :) i przeważnie przychodzi do niego :) (chyba, że go nie ma - wtedy robię za towar zastępczy, nawet K. wyżej ceni... solidarność jąde... e... męska?)
.
taki słodki do schrupania :-) aż by się chciało cmoknąć ten nosek :-)
OdpowiedzUsuńewung - cmoknę za Ciebie :))
OdpowiedzUsuńRacja - słodki jest i do tego ten karmelowy kolor... ;)
OdpowiedzUsuńwiewióka :) - wypłowiał mu ten rudy :).
OdpowiedzUsuńA nasz rudy kot to też kot Michała. Opowiada mu całe historie jak Michał wraca do domu. A do mnie milczy. A może to ten sam Michał?? hahha
OdpowiedzUsuńZibi - może Michał ten sam, ale czy kot?
OdpowiedzUsuń