Ale będę chyba zdjęcia jakoś po kolei :). Bo już to pierwsze wystarczyłoby. Chociaż to jest właściwie zdjęcia z dnia poprzedniego.
Kiedy Mały Kot się wyspał zauważył komara.
Komar oczywiście wpadł łapki Małego Kota i został zjedzony. Z odpowiednim mlaskaniem.
W dniu urodzin już z rana Kot Mały wykazał się sprawnością ruchową i troską o winogrona (które podgryza).
W wolnym czasie Mały Kot testował, czy zauważę jeśli wdrapie się na płot.
Ponieważ wykazałam się czujnością, Mały postanowił na mnie zapolować :). Nie był zły, chociaż tak wygląda na zdjęciu ;). Zrobił "groźną minę".
Po obiedzie znów byliśmy na ogrodzie. Mały kot słuchał śpiewu ptaków.
Oczywiście życzenia przyszła też złożyć Szaga.
Po powrocie do domu bawiliśmy się sznureczkiem.
I w nowym kartonie.
Zmęczony zabawą Mały poszedł spać do "budy".
Piękny fotoreportaż :-) Mały Kot miał fajne urodziny:-)
OdpowiedzUsuńMały jest rozkoszny i taki fotogeniczny
OdpowiedzUsuńewung :) - chyba tak :))
OdpowiedzUsuńnasze zwierzaki - łobuziak słodki z niego :)
Mały Kot nieodmiennie pięknie prezentuje się na zdjęciach. Najbardziej rozczula to zaspane, kiedy wywiesza się z hamaka - cudne :)))
OdpowiedzUsuń