Zostali dzisiaj wykąpani.
Teoretycznie miała to być kąpiel "na sucho", w praktyce należy rękawicę frotte zwilżyć specjalnym szamponem (innym dla psa i innym dla kota) i wcierać rękawicą w futro. Brud ma pozostać na rękawicy.
Moje futra były czyste chyba... No, może Szimi trochę rękawicę pobrudziła. Urwis jest tak samo piękny jak zawsze i ten bury nalot to musi być jednak naturalny, bo się nie zmył :))). No, ale myślę, że dla kotów długowłosych (bo Urwis na pewno półdługowłosy nie jest!) powinny być jakieś jeszcze bardziej specjalistyczne metody czyszczenia.
Biedny Urwis siedzi teraz i wylizuje się do czysta - mam tylko nadzieję, że jak już zliże te wszystkie mydliny to się nie "wpieni"... Dotąd był bardzo dzielny i jestem mu (znów) niezmiernie wdzięczna za tę jego świętą cierpliwość....
A skoro o Urwisie (i o Szimi), to chciałam Wam powiedzieć, że to jest bardzo odważny Kot, a jego zachowanie, czasem wydawałoby się pełne uległości, a czasem "tumiwisizmu" wynika z ogromnego poczucia pewności siebie i świadomości swojej siły. To tak jakby olbrzymi i bardzo silny facet chodził na palcach, wiedząc co może się stać, gdyby stanął normalnie :)!... (no może to nie jest idealny przykład).
Rozpisałam się, a czas przecież na zdjęcia.
A więc sierściuchy ogrodowe (jeszcze przed "kąpielą").
Słoneczna Szimi:
Słoneczny Urwis:
Słoneczne oba (Urwis zaczepiał Szimi, myśląc, że może się z nim podzieli patykiem, ale gdy stwierdził, że ona "niekumata" to udawał, że chciał sobie postać pod ścianą akurat):
Chwilę później pojawił się za płotem PIES biały i obcy. Psa na zdjęciach nie mam, ale mam Szimi zjeżoną w obronie kotów (no, może niekoniecznie :) ):
Mały Kot zwiał gdy zobaczył Psa z bliska w dodatku szczekającego!. Ale Urwis cofnął się tylko kawałek i bardzo mocno straszył intruza.
Też się zresztą pięknie najeżył, ale niestety nie bardzo to zdjęcie oddaje...
Tak. Zdecydowanie mam dwóch bohaterów w domu i jednego popisywacza. Gdy pies sobie poszedł Mały Kot dla poprawy swojej opinii wlazł na to najwyższe drzewo na ogrodzie
i trochę się musiał nabiedzić, by zejść z powrotem na ziemię ;).
No, a na koniec WSZYSTKIEGO CUDOWNEGO W NOWYM ROKU! Ludziom i Zwierzętom.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kot z Orłowej
Skrócona historia Kota z Gór (kliknij, aby powiększyć):
Stowarzyszenie Humanitarno – Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych” Bielsko-Biała, nr konta: MultiBank - 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220 www: http://www.braciamniejsi.com.pl/ fb: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych Rozliczenia |
U Portiera: Pomóżmy kotu z Orłowej (8.05.2015) Kot z Orłowej nowe wieści (14.05.2015) Kot z Orłowej po raz trzeci (15.05.2015) Posty na temat: 1. Kot z Orłowej (15.05.2015) 2. Akcja Orłowik (16.05.2015) 3. Misio-Orłowik w lecznicy (16.05.2015) 4. Orłowik - nowe wieści (18.05.2015) 5. Przytulacz (19.05.2015) 6. Banery, teksty i wieści (20.05.2015) 7. Szukamy domu dla Orłowika (22.05.2015) 8. Orłowik (23.05.2015) 9. Za i przeciw (24.05.2015) 10. Orłowik w DT (28.05.2015) 11. Rysio Orłowik (31.05.2015) 12. Orłowik - garść informacji (10.06.2015) 13. Dwa tygodnie w DT (11.06.2015) 14. Sesja zdjęciowa Rysia ;) (12.06.2015) |
dodano: 31 grudnia 2009 22:18
OdpowiedzUsuńJulka - zwłaszcza Szimi ;)... a poważnie to rzeczywiście są mocno ofutrzone :).
autor abigail
dodano: 31 grudnia 2009 20:41
Masz strasznie kudłate te sierściuchy :)
autor julka
dodano: 31 grudnia 2009 20:27
Dziękujemy :).
autor abigail
dodano: 31 grudnia 2009 19:36
wam tez wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
autor rejuvenate
blog: www.senkota.blox.pl
dodano: 31 grudnia 2009 19:13
Maly to alpinista... zabralas mu choinke to znalazl ciekawsze drzewko :] ... a Urwis niesamowity jest... futrzak :)
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :)
autor maus