poniedziałek, 14 grudnia 2009

Ameryka wciąż odkrywana

Mały ma duszę odkrywcy... Marzą mu się nowe lądy. Lądy dziewicze. Dziewicze trawniki. Nieznane krzaczki i drzewa. Szerokie przestrzenie. Nowe...

Kot Mały zamknięty w domu płacze. Chodzi od okna do okna. Miauczy. Grucha biegając od kuchni do dużego (widok na przed domem i na ogród). Jednym słowem: świruje.

Po jakimś czasie mu mija. Wyżywa się goniąc z Urwisem i bawiąc ze mną. A po kilku godzinach znów to samo.
Było lepiej, gdy po kastracji nie wychodził przez kilka dni. Wtedy jakoś mniej płakał.

No, a poza tym spuścić go z oczu na ogrodzie nie można i już. A ja sobie weszłam, jakby to Urwisy dwa były do domu, Szimi nałożyć jedzenie..., bo cukrzyk głodny na spacer iść nie powinien, a spacer był tuż tuż. Wyszłam i co? I gdy wróciłam Kot Mały Srebrno-Czarny, Cętkowany siedział na brzegu Ameryki lekko zdziwiony, lekko zaskoczony, ale adrenalina to mu uszami wychodziła i nosem i czubkiem ogona też... Ech...

A poniżej kilka zdjęć kotów ogrodowych.
To za tym płotem, za słupem Mały Kot zwiedzał nowe tereny....



Ulubione miejsce obserwacyjne Urwisa...



Mały Kot udaje, że jego też i że on tam tylko tak sobie siedzi i przecież wcale nie patrzy w stronę słupa i terenów nieodkrytych, a kuszących.



Kot Urwis lubi bezpieczne miejsce i obserwację świata z wysokości (bezpiecznej oczywiście)... Chociaż... Ostatnio Urwiska Ameryka to drapak - ale o tym innym razem ;).

1 komentarz:

  1. dodano: 14 grudnia 2009 20:14
    No! Bo to Kot doskonały jest! :) Dziękujemy ślicznie... A kastracja nie działa aż tak jak myślałam... Jest tylko nadzieja, że jeśli, że gdyby jednak Mały poszedł i gdybym go od razu nie znalazła (ale nie zostawiam go samego na dłużej niż 10 minut), to nie poszedł by aż tak daleko, jak gdyby nie był wykastrowany...
    autor abigail090

    dodano: 14 grudnia 2009 20:01
    Chyba kastracja nie zabiła w Małym marzeń o podróżach... BTW ślicznie wyszedł Urwisek na ostatnim zdjęciu :)
    autor olisek
    blog: kotpatapon.blox.pl/html
    dodano: 14 grudnia 2009 19:51

    Oj! Nawet nie mów... Aż się boję. Może wyrosną z tego???
    autor abigail

    dodano: 14 grudnia 2009 12:11
    Ciekawosc swiata futra rozpiera... ja ostatnio mojego uciekiniera juz pod drzwiami na dole zalpalam.
    autor maus

    OdpowiedzUsuń

Kot z Orłowej

Skrócona historia Kota z Gór (kliknij, aby powiększyć):
Jeśli chcesz i możesz pomóc innym kotom :)
Stowarzyszenie Humanitarno – Ekologiczne
„Dla Braci Mniejszych” Bielsko-Biała,
nr konta: MultiBank - 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
www: http://www.braciamniejsi.com.pl/
fb: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych

Rozliczenia
U Portiera:
Pomóżmy kotu z Orłowej (8.05.2015)
Kot z Orłowej nowe wieści (14.05.2015)
Kot z Orłowej po raz trzeci (15.05.2015)

Posty na temat:
1. Kot z Orłowej (15.05.2015)
2. Akcja Orłowik (16.05.2015)
3. Misio-Orłowik w lecznicy (16.05.2015)
4. Orłowik - nowe wieści (18.05.2015)
5. Przytulacz (19.05.2015)
6. Banery, teksty i wieści (20.05.2015)
7. Szukamy domu dla Orłowika (22.05.2015)
8. Orłowik (23.05.2015)
9. Za i przeciw (24.05.2015)
10. Orłowik w DT (28.05.2015)
11. Rysio Orłowik (31.05.2015)
12. Orłowik - garść informacji (10.06.2015)
13. Dwa tygodnie w DT (11.06.2015)
14. Sesja zdjęciowa Rysia ;) (12.06.2015)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Scrapki 2014

Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3  

Scrapki 2013

Choineczki 2012 :)