Symbolem tego, że Szimi w pełni zaakceptowała Urwisa było dla nas jej wspólne spanie w legowisku razem z kotem. Oczywiście to Kot był "gościem", Szimi nigdy nie położyła się obok kota zajmującego jej legowisko.
W tej chwili taki widok jak poniżej to domowy standard... (czekamy na wersję ze srebrem ;) ).
Bywa jednak i tak:
gdy Mały Kot pójdzie się poprzytulać do Urwisa, który akurat wyleguje się u Psa...
No i wersje solo:
Co ciekawe: dla Urwisa najbardziej atrakcyjne jest legowisko Szimi tuż po wypraniu. Jest pierwszą "osobą", która sprawdza, czy dobrze się spisałam ja i pralka ;
.
jak pies z kotem - sielanka :)wspólne wylegiwanie się :)
OdpowiedzUsuń