Na początek zdjęcia z początku :)
Pierwsze spotkanie było mocno kontrolowane :P, Szimi z Panem, Mały pod spódnicą.
Z daleka wyglądało to mniej więcej tak:
W chwili obecnej Pies i Mały Kot współegzystują, chociaż Małemu zdarza się zarówno z Psem się przywitać, jak i na Psa fuknąć...
Wyjadanie Psu z miski, skończyło się też warknięciem Szimi. Mały Kot został zabrany z kuchni :).
Wyjadanie Psu z miski, skończyło się też warknięciem Szimi. Mały Kot został zabrany z kuchni :).
Mijanie się Psa i Kotów poniżej:
Dzisiaj Szimior podejrzanie wylizywała łapę... Właściwie wylizywała ją już wczoraj, ale ponieważ nie kulała i nie lizała łapy non stop jakoś mi umknęło, że łapie coś jest. Dzisiaj wieczorem odkryłam, że na lewej łapie opuszka "piętki" jest ścięta.
Łapę opatrzono. Denis pomagał :).
Łapę opatrzono. Denis pomagał :).
Na zdęciu zmęczony pomaganiem Mały Kot patrzy, czy Psu na pewno już nic nie dolega.
wreszcie dodaliśmy was do zakładek - przepraszamy, że tak późno :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszymy :)). Nic nie szkodzi :), ważne, że zaglądaliście :)... Widziałam, że u Was również koty doniczkowe rosną :)...
OdpowiedzUsuń