Będę musiała zmienić nagłówek... :)...
Miał być późną jesienią... Mógł być znaleziony, uratowany itp... Pod warunkiem, że rzucę palenie... I najlepiej kotka...
Tylko trzeci warunek został spełniony :))). (co do drugiego to nigdy nie ma pewności).
Nie, no cieszę się :))). Każdy kot potrzebuje dobrego domku. Nie tylko te zabiedzone, czy chore. Koty rasowe również :)).
Jest ze Szczyrku, z Perły Gór i ma na imię Denis (jeszcze nie wiem, czy mu zmienimy jakoś po swojemu, czy nie). Denis rozrabiaka - pewnie będzie bardzo spokojnym kotem. Z imionami to jest jakoś dziwnie :). Urwis np. ani trochę nie przypomina, tego, co zwykle kryje się pod określeniem urwis... :)).
Czeka nas sporo pracy. Michał i K. muszą pomóc dopieścić pozostałe zwierzaki :). Liczę też na wpływ K., jako przywódcy stada według psa, na tegoż. No, ale i tak mam nadzieję, że będzie łatwiejsza adaptacja niż w przypadku Urwisa..., chociaż i tak nie było jakoś ciężko.
Małego biorę jutro. Dzisiaj jeszcze potrzebne zakupy...
Na koniec jedno zdjęcie jeszcze z poprzedniego domku (mam nadzieję, że jego obecna opiekunka się nie obrazi, że wykorzystałam):
.
No, to będziecie mieć niemowlę w domu;)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
javascript:%20showEmots()
OdpowiedzUsuńOj, czy On nie jest piękny ;-)
PS. pozwoliłam sobie dodac Was do linków
"dwa koty, czyli pies" to brzmi śmiesznie :D Slicznioszek z tego Denisa. Gratulujemy! Dokocnie to fajna sprawa, bedzie o czym czytac :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)... trzymajcie kciuki, bo to nasz pierwszy drugi kot :P... i wciąż się jeszcze wszystkiego uczymy przy piewrszym. dwa koty, czyli pies rzeczywiście brzmi śmiesznie :))), coś z tym trzeba będzie zrobić... aaa i szukam imienia dla małego (Denis wydaje się zbyt podobne do Urwis). Czasowa - proszę bardzo :)...
OdpowiedzUsuńAle cudo!!!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńZobaczysz, z kolejnymi drugimi kotami pójdzie jak po maśle ;)