wtorek, 12 maja 2009

Zmiany w diecie...?

Urwis spał dzisiaj ze mną, w nogach, ale jednak :)... Dawno nie przychodził, z reguły śpi na podłodze w pokoju K. pod obrotowym krzesłem..
Rano znalazłam w kuwecie niezbyt ładnie pachnącą niespodziankę... Zdziwiłam się, bo tego też Urwis dawno nie robił. W każdym razie nie w domu... Widać było, że kupka jest luźna. Po śniadaniu znów był w toalecie (tym razem na ogrodzie), a po powrocie z pracy w kuwecie znalazłam kolejną kupkę, trochę tylko gęściejszą od wody... Upominał się o jedzenie, więc mu dałam, ale niestety skończyło się poraz kolejny zakopywaniem na ogrodzie. Telefon do wet-a i pojechaliśmy. Urwisior dostał zastrzyk(i - dwa), pastę do pyszczka i tabletki do wzięcia w domu... Właściwie to taka wielka TABLETA (średnia ze 2 cm.), której mam dać 1/4 też jeszcze w kawałkach.
Nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać, a Pani Doktor mówi, że jeszcze co najmniej 3 dni podawania tych tabletek 2 razy dziennie. Jak ja się tego nauczę?
 Jestem zmartwiona, bo Kociamber miał dodatkowo podwyższąną temperaturę, a najwyraźniej przyczyną tych problemów jest mokra karma..., no i burza, a właściwie kilka burz, które wczoraj przechodziły nad Beskidami. Niestety Urwis nie umie zjeść całej saszetki na raz. Dostaje ją w dwóch, trzech, a czasem nawet czterech porcjach, więc zdarza się, że otwarta jest przez pół dnia (raczej nie dłużej). Ta wczorajsza też nie leżała ani w szafce, ani w misce dłużej niż kilka godzin...

W związku z tym dzisiaj tylko sucha, a od mokrej spróbujemy się powoli odzwyczajać.

Jakby było mało, Szimiorka też coś nie bardzo, od rana, odkąd zjadła swoją porcję "psiej kiełbasy" co jakiś czas (od południa już ze 4 razy) wymiotuje małymi porcjami. Mam nadzieję, że jutro nie trzeba będzie jechać do wet-a z dwójką...
.

2 komentarze:

  1. Tabletkę rozpuścić w jak najmniejszej ilości wody,napełnić nią strzykawkę (bez igły oczywiście) i pomalutku wstrzyknąć kotu do pyszczka. Zdrówka dla wszystkich i tych dwonożnych i tych czteronożnych;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :))... miałam ten pomysł w odwodzie, gdyby się nie udało przemycić z jedzeniem. Urwis na szczęście uwielbia świeżą (tzn. świeżo rozmrożoną) rybkę :P..., a że go troszkę na suchym potrzymałam to zjadł z apetytem, nie zważając na kruszynki poprzylepiane do mięska.

    OdpowiedzUsuń

Kot z Orłowej

Skrócona historia Kota z Gór (kliknij, aby powiększyć):
Jeśli chcesz i możesz pomóc innym kotom :)
Stowarzyszenie Humanitarno – Ekologiczne
„Dla Braci Mniejszych” Bielsko-Biała,
nr konta: MultiBank - 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
www: http://www.braciamniejsi.com.pl/
fb: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych

Rozliczenia
U Portiera:
Pomóżmy kotu z Orłowej (8.05.2015)
Kot z Orłowej nowe wieści (14.05.2015)
Kot z Orłowej po raz trzeci (15.05.2015)

Posty na temat:
1. Kot z Orłowej (15.05.2015)
2. Akcja Orłowik (16.05.2015)
3. Misio-Orłowik w lecznicy (16.05.2015)
4. Orłowik - nowe wieści (18.05.2015)
5. Przytulacz (19.05.2015)
6. Banery, teksty i wieści (20.05.2015)
7. Szukamy domu dla Orłowika (22.05.2015)
8. Orłowik (23.05.2015)
9. Za i przeciw (24.05.2015)
10. Orłowik w DT (28.05.2015)
11. Rysio Orłowik (31.05.2015)
12. Orłowik - garść informacji (10.06.2015)
13. Dwa tygodnie w DT (11.06.2015)
14. Sesja zdjęciowa Rysia ;) (12.06.2015)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Scrapki 2014

Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3  

Scrapki 2013

Choineczki 2012 :)