A właściwie już po polowaniu ;/
Myślałam, że motylek nie przeżył tych liźnięć, pacnięć łapką itd..., ale ruszał się
Więc zabrałam go Małemu i zaniosłam na krzaczek bukszpanu. Pewnie i tak nie pożył zbyt długo, ale przynajmniej się nie bał...
A Mały i tak złapał kolejnego. Niestety już nie żył gdy podeszłam...
Nawet Urwis się zainteresował.
Próba świeżości...
Jednak nie był najsmaczniejszy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kot z Orłowej
Skrócona historia Kota z Gór (kliknij, aby powiększyć):
Stowarzyszenie Humanitarno – Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych” Bielsko-Biała, nr konta: MultiBank - 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220 www: http://www.braciamniejsi.com.pl/ fb: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych Rozliczenia |
U Portiera: Pomóżmy kotu z Orłowej (8.05.2015) Kot z Orłowej nowe wieści (14.05.2015) Kot z Orłowej po raz trzeci (15.05.2015) Posty na temat: 1. Kot z Orłowej (15.05.2015) 2. Akcja Orłowik (16.05.2015) 3. Misio-Orłowik w lecznicy (16.05.2015) 4. Orłowik - nowe wieści (18.05.2015) 5. Przytulacz (19.05.2015) 6. Banery, teksty i wieści (20.05.2015) 7. Szukamy domu dla Orłowika (22.05.2015) 8. Orłowik (23.05.2015) 9. Za i przeciw (24.05.2015) 10. Orłowik w DT (28.05.2015) 11. Rysio Orłowik (31.05.2015) 12. Orłowik - garść informacji (10.06.2015) 13. Dwa tygodnie w DT (11.06.2015) 14. Sesja zdjęciowa Rysia ;) (12.06.2015) |
Biedny motylek oraz wszystkie potencjalne inne motylki, ktore podleca za blisko sprawnych lapecek kociolkow :)
OdpowiedzUsuńEch, niestety... :(... Motyl to łatwy kąsek...
Usuń"Czuć motylki w brzuchu" nabiera nowego znaczenia :))
OdpowiedzUsuń:D... Właśnie :)
UsuńSą piękne.
OdpowiedzUsuńMotyle?
UsuńSzkoda motylków, i tak krótkie życie maja, a tu jeszcze kocie łapki i pyszczki na nich czyhają. Ale sprytny jest Mały Kot, a zdjęcia są przepiękne, tak uchwycić chwile, które są (dosłownie) jak motyle! Arcydzieła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)... Mały to specjalista "od motyli" ;/
UsuńDziś motylek, jutro ptaszek... Niestety, prawda jest taka, że koty to żywe maszyny do zabijania. Ale i tak je kocham :)
OdpowiedzUsuńPtaszki to specjalność Urwiska... Ale "nie zabija ich na śmierć" ;)...
UsuńBiedny motylek. No cóż ale koty takie są :)
OdpowiedzUsuńI tak są najwspanialsze :)
Właśnie :)!...
UsuńNa coś tam trzeba polować .Słoneczka życzę u udanych łowów może na lepszy kąsek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :D.
UsuńMoje koty z racji tego,że nie wychodzą na dwór polują na moje kanapki :P
OdpowiedzUsuńHa ha ;)! To łatwa zdobycz bo niezbyt szybko ucieka ;/.
UsuńTaka już kocia natura, raz na jakiś czas trzeba coś upolować ;)
OdpowiedzUsuń:).. kanapki albo motyle :D.
UsuńKasta poluje na osy/ bąki/ muchy/ pszczoły i koty podwórkowe. Oczywiście jej nie pozwalam.
OdpowiedzUsuń:) na koty podwórkowe zwłaszcza :)... a to łobuz!
UsuńBiedny motylek :( moje co najwyżej polują na muchy za oknem, o ile takowa nie wpadniedo domu, na szczęście jeszcze nie udało się im nic upolować ;]
OdpowiedzUsuńZ wyjątkiem Pestki która polować zdecydowanie potrafi najlepiej, przez co dostawałam muchy na poduszkę ;)
No biedny :(..., ale co poradzisz...?
UsuńMuchy na poduszkę :)???? To jakieś ekstremum :D..!
Tak, kiedyś też przytargała z dachu wielkiego pająka i zadowolona z siebie rzuciła mi pod nogi, taka kochana ;)
Usuńłatwy kąsek dla kotów te motylki. żeby jeszcze nie latały.....
OdpowiedzUsuń:)... Gdyby nie latały, koty by na nie nie polowały... chyba?
UsuńSzkoda motylka ale kot tego przecież nie rozumie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kotecki :-)
Chyba nie...
UsuńDzięki w imieniu futerek :)
u mnie mało jeszcze latających i skaczących... kociaki połaż więc trochę ( parę godzin ) po ogrodzie i... zapadają sobie w drzemkę
OdpowiedzUsuńA bo pogoda też jest taka do bani :(
UsuńJakie wiosenne polowania :) Koty - cudne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://jak-pies-z-kotami.blogspot.com
Takie wpisy przypominają nam, że nasze kociaki to drapieżniki. Czasem trzymając je w mieszkaniu można o tym zapomnieć. Piękne zdjęcia Małego Kota. A motylków taki los niestety.
OdpowiedzUsuńTak. To dzikie stworzenia :)
UsuńBidny motylek a koty takie są. moje też łapią co się rusza...
OdpowiedzUsuńEch...., ale może to dobrze, nie zgnuśnieją...
Usuń