wtorek, 25 marca 2014

Jaka dieta dla kota?

Ten post nawiązuje do posta na Kocim Blogu.
Pewnie ilu ludzi, tyle koncepcji i ilu weterynarzy, tyle rad, ale my właśnie wczoraj byliśmy z Urwisem do kontroli. Urwisowi w badaniu krwi, o które sama poprosiłam półtorej miesiąca temu (poprosiłam w związku z zapaleniem dziąseł), wyszła podwyższona kreatynina we krwi. Nie dużo, ale jednak ponad normę.


Pani doktor od razu poleciła przejść na dietę dla kotów z problemami nerkowymi, w skrócie "nerkowców", a dietę tę najczęściej nazywa się Renal, chociaż właściwie każda firma, ma swoją nazwę...

Przez okrągły miesiąc Urwis jadł Royal Renal - suche (ile chciał), a do tego mokrą karmę Royal Renal, Trovet (ale niechętnie i większość i tak wynosiłam dla Filipa oraz srok - gdy Filipka nie ma sroki zjadają kocią karmę) i na początku oraz ostatnio także Animondę Integra Protect Nierien, która co prawda nie ma bardzo zmniejszonej ilości białka, ale ma mniej fosforu niż zwykłe karmy. Poza tym, zdarzało się, że dałam Małemu zwykłą karmę i Urwis trochę podjadł.
Jednak Urwis i tak głównie je suche.


Zrobiliśmy wczoraj badania krwi i wyszło, że kreatynina mocno spadła i również poziom mocznika (który był w granicach normy, ale bliżej górnej granicy) się obniżył. Czyli nastąpiła znacząca poprawa.

Urwis czuje się dobrze, zachowuje normalnie, jest bardzo wesoły i schudł 10 dkg. Teraz będziemy utrzymywać dietę, ale może ciut mniej rygorystycznie. W każdym razie sucha zostaje Renal.

Najpierw zapytałam Panią doktor, czy lepiej podawać suche, czy mokre - ona uważa, że suche, gdyż mimo nienaturalnej jak dla kota konsystencji jest zdrowsze, bo nie zawiera tylu konserwantów.
Koty jedzące tylko mokrą karmę mają tendencję do chorób jelit (jakoś to nazwała, ale nie pamiętam), które spowodowane są odkładaniem się konserwantów na ścianach jelita.


Gdy zaś zobaczyłam wczoraj wyniki powiedziałam Pani doktor, że teraz mogę przejść na mięso surowe. Zapytałam, co o tym myśli.
Odpowiedziała, że absolutnie jest przeciw! Koty na wolności jedzą surowe mięso, ale nie jest to padlina.
A mięso, które kupujemy w sklepach to właśnie padlina. Po zabiciu krowę (bo rozmawiałyśmy o wołowinie, kurczaki wykluczyłam od razu, ze względu na zbyt dużą zawartość hormonów i sterydów), mięso z krowy przetrzymuje się w chłodni przez co najmniej dwie doby (a powinno być dwa tygodnie) - jest to nazywane dojrzewaniem mięsa (polecam także ten link). W tym czasie zachodzą zmiany chemiczne w mięśniach padliny.

Na wolności kot nigdy nie zjada (chyba, że naprawdę nie miałby wyboru) mięsa takiego typu... Je świeże, ciepłe mięsko.

Dlatego zanim rozpocznie się dietę barf (bo to do niej się przymierzałam), warto jeszcze raz dobrze zastanowić się nad tym, z czego możemy ją kotu przygotować...

Gdy zapytałam Panią doktor, czy lepiej dawać kotu mięso, czy saszetki odparła, że saszetki, a jeśli mięso, to wyłącznie gotowane...

Optymalna dieta dla kota - to..., to to, co sobie sam upoluje plus suche chrupki.

I tyle w temacie żywienia...

A! I jeszcze jako ciekawostkę Wam powiem, że organizm kota jest tak zbudowany, by nerki wytrzymały 5 lat - ze względu na wysokobiałkową dietę nerki kocie są bardzo mocno obciążone. Po tych 5 latach (oczywiście średnio), następują w nerkach zmiany. Dotyczy to zwłaszcza kotów żyjących na wolności, które żywią się właśnie głównie mięsem (gryzoni i ptaków). To ciekawe, że akurat 5 lat... Być może w naturze koty umierają i tak wcześniej w wyniku odniesionych ran w walkach (kocury), częstych porodów (kotki) i pasożytów...

W warunkach domowych, koty nie jedzą tak wysokobiałkowych pokarmów i ich nerki są mniej obciążone, natomiast często cierpi wtedy wątroba (przystosowana do wysokobiałkowych posiłków)...





22 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy wpis, dzięki za niego Abi. Też myślałam o Barfie, ale przerażała mnie pracochłonność tej diety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, jest to jej minus, ale można zrobić i zamrozić...

      Usuń
  2. Menel , kot wszechrasowy, kwintesencja wszystkich kocich ras, chyba nie wie co to jest padlina.
    Pierś z kurczaka, kotlet wieprzowy, wołowinka, ryba mrożona rozmrożona, wątróbka kurza i wieprzowa, nerka, karma sucha, karma mokra.
    Można powiedzieć kot polnołóżkowy wszystkożerny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ale jak wołowina, czy wieprzowina to padlina przecież, więc wie o co zacz... Chyba, że gotowaną tylko dajesz?
      Ale on na pewno wie co dobre :D... :)

      Usuń
  3. Sporo sie z Twojego wpisu dowiedzialam. Dotad martwilam sie, ze Miecka nie chce jadac mokrego, a tu prosze, nie ma tego zlego. Mysle tez, ze te suche klocki podczas ich gryzenia, usuwaja tak przy okazji osad z zabkow i wzmacniaja dziasla, ale to jest moje zdanie i tzw. chlopska logika nie poparta badaniami naukowymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, nie wiem, jak to jest - też tak myślałam z tymi dziąsłami, nawet taki Pani Weterynarz mówiła, ale okazuje się, że guzik prawda, bo i jej kotka, która je samo suche i mój Urwis, który je pół na pół z przewagą suchego mają z dziąsłami problemy, a Mały, który je tylko mokre, ani trochę.... ;/

      Usuń
  4. Koty domowe są w nienaturalnej sytuacji...
    Nie wiadomo jaką opcję wybrać tak naorawdę.
    Znasz tę stronę ?
    http://www.barfnyswiat.org/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś tam zaglądałam..., ale w tej chwili nie jestem zainteresowana więc odpuszczam...

      Usuń
  5. mój koci rezydent, dwudziestoletni filip nie tknie suchego, choćby głodem przymierał.
    i nie jadał nigdy żadnych specjalistycznych karm, tylko zwykły whiskas.
    jak widać służy mu to i to bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jestem dobrej myśli co do Małego Kota, który również je wyłącznie mokre :D..., różnej jakości ;P

      Usuń
  6. Też słyszałam od jednej weterynarz że kot powinien jeść suche, bo mokra karma to same konserwanty. Z kolei ona polecała też surowe mięso, jako uzupełnienie. Pewnie ile weterynarzy tyle opinii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawe to wszystko.Moja kocia- odpukać-- chorowała mi powaznie tylko raz:miała kocia anemię.Zjada suche bezzbozowe i puszki Gourmeta.Niczego innego nie tknie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie, jak jestem u weterynarza, to najwięcej kotów jest albo z chorymi nerkami albo wątrobą :/ Fajnie, że napisałaś o tych badaniach, bo z tego co pamiętam Witek też miał ostatnio podwyższoną kreatyninę, dzisiaj jadę do weta przeanalizować kolejne badanie moczu, jak wyeliminuje wątrobę, to może skupimy się na nerkach... Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Badanie pod kątem nerek zrób z krwi, nie z moczu... W moczu może Ci nic nie wyjść gdy jest tylko taka niewielka zmiana jak miał Urwis... Lekko ponad normę... W moczu wychodzi gdy choroba jest już bardziej zaawansowana...

      Usuń
  9. Jak to dobrze, że Urwiskowi się poprawiło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Link podany przez Ciebie nie działa.
    To rzeczywiście temat rzeka i tak jednym słowem nie mogę tego skomentować. Bardzo dużo czytałam szukając wskazówek co do najlepszej diety dla kota zdrowego i z różnymi stanami chorobowymi. I nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi. Ale dokopałam się do jakichś opracowań naukowych które w większości zalecają właśnie mięso surowe, przemrożone dla bezpieczeństwa , a nie po obróbce termicznej - bo ta niestety sprawia że kot niewiele z tego przyswaja.
    Oczywiście samo mięso nie wystarcza, ale o tym zrobię wpis u siebie ;)
    Co do różnych karm i diet to tak jak u ludzi chyba - nie ma jednej optymalnej .
    Człowiek też niby wie jak powinien się odżywiać a je zazwyczaj nie zawsze zdrowo tylko to co lubi ;)
    Co do dojrzewania mięsa - to najbezpieczniej dawać drób bo on dojrzewa najkrócej - 0,5 do 1 dnia ;) Co do padliny to niestety my też jesteśmy tym karmieni . Karmy sklepowe też ją mają w swoim składzie + tony chemii, zbóż i innych świństw.
    Weterynarze niestety mało widzą o żywieniu zwierząt ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto wie o żywieniu zwierząt?
      Jestem ciekawa Twojego wpisu :).
      Co do mięsa - rzeczywiście drób, ale jeśli masz do dyspozycji kury ze wsi, o których wiesz, czym były karmione i że nie były to sterydy i antybiotyki...
      Zresztą nie wiem... Firmy też z czegoś przecież robią te puszki...

      A mięso przestałam jeść także dlatego...

      Usuń
  11. A jeszcze dodam że cieszę się że Urwisek ma się lepiej i niech tak zostanie. Jednak pamiętaj że kota z problemami nerkowymi nie wolno odchudzać. Te koty i tak mają tendencję do chudnięcia więc lepiej żeby miał z czego ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. ja go nie odchudzam :), ale dziękuję za przypomnienie...

      Usuń

Kot z Orłowej

Skrócona historia Kota z Gór (kliknij, aby powiększyć):
Jeśli chcesz i możesz pomóc innym kotom :)
Stowarzyszenie Humanitarno – Ekologiczne
„Dla Braci Mniejszych” Bielsko-Biała,
nr konta: MultiBank - 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
www: http://www.braciamniejsi.com.pl/
fb: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych

Rozliczenia
U Portiera:
Pomóżmy kotu z Orłowej (8.05.2015)
Kot z Orłowej nowe wieści (14.05.2015)
Kot z Orłowej po raz trzeci (15.05.2015)

Posty na temat:
1. Kot z Orłowej (15.05.2015)
2. Akcja Orłowik (16.05.2015)
3. Misio-Orłowik w lecznicy (16.05.2015)
4. Orłowik - nowe wieści (18.05.2015)
5. Przytulacz (19.05.2015)
6. Banery, teksty i wieści (20.05.2015)
7. Szukamy domu dla Orłowika (22.05.2015)
8. Orłowik (23.05.2015)
9. Za i przeciw (24.05.2015)
10. Orłowik w DT (28.05.2015)
11. Rysio Orłowik (31.05.2015)
12. Orłowik - garść informacji (10.06.2015)
13. Dwa tygodnie w DT (11.06.2015)
14. Sesja zdjęciowa Rysia ;) (12.06.2015)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Scrapki 2014

Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3  

Scrapki 2013

Choineczki 2012 :)