A dalej już tylko coraz więcej śniegu:
Kota nie widać ;).
W końcu bieg do domku ;).
I na ogród:
Cały czas sypie. Śnieg jest ciężki i trudny do odśnieżania, a na drutach pojawiły się całe śnieżne oponki:
(śniego-deszcz? - zdjęcie z dłuższym czasem naświetlania)
Na szczęście mamy kominek:
No to wesolych bozonarodzeniowo-wielkanocnych!
OdpowiedzUsuńHaha, biedaczki. Sprawdziły z przodu domu, z tylu domu...wszedzie snieg... wiec wrocily przed kominek :)
OdpowiedzUsuńJedno sie zgadza ,że jest ładnie na dworze bo czyściutko i biało.Bardzo piękny widok kotków przy kominku .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
U nas śniegu mniej ale sypie cały czas. Pozdrawiam i dziękuję za życzenia.
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie ino nie ta pora w kalendarzu ...
OdpowiedzUsuńWesołych ... ! :)
U nas też sypie,ale śniegu mało na ziemi . Topnieje od razu ?
U nas śnieg sypał dopiero wczoraj, a wieczorem miasto wyglądało jak z bajki... Szkoda tylko, że pogoda pomyliła święta;))
OdpowiedzUsuńTwoje koty wyglądają rozbrajająco na sniegu, ale jeszcze lepiej jak wylegują się przed kominkiem!:))
Pozdrawiamy świątecznie!
Jeżeli chodzi o śnieg, to w Katowicach chyba ze 40 cm. Nawet nie komentuję.
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć to moim faworytem jest przedostatnie. Mały mówi do Urwisa: A widziałeś duzi ciamolot u góly? :))
Hahahaaa na całej połaci śnieg :))Sosnowiec też zasypany :( Mimo wszystko widoki jednak cudne a koty też uroczo wyglądają w takiej aurze. Pozdrawiamy cieplutko.
OdpowiedzUsuńMały świetnie się kamufluje w śniegu, Urwisowi z tym gorzej ;-)
OdpowiedzUsuńAle Wam zazdroszczę kominka. A jak fajnie wyglądają takie 2 włochate dywaniki przed kominkiem ;-)
Widać kociaki swój obchód muszą zrobić ;-)
OdpowiedzUsuńKominka to ja też zazraszczam .... a te koty prze kominkiem tylko miziać i miziać :-)))
Łódź też cała pod śniegiem i nie ma szans na poprawę aury, bo czarne chmurska dookoła.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
U mnie za to wiosennie chociaż trochę chłodno. Kociaki są prześliczne.
OdpowiedzUsuńI wygląda na to, że zima jeszcze potrwa... :/
OdpowiedzUsuńAbi zima nie odpuszcza,Twoje koty cudowne, a kominka to zazdroszczę.Chętnie bym dołączyła do rozleniwionych kociaczków przed kominek:)
OdpowiedzUsuńA u nas dzisiaj od rana słońce, śnieg topnieje - wiosna nadchodzi. Nawet sikorki nie przyleciały na balkon :)))
OdpowiedzUsuń