Mały Kot zwiewa jak zawsze, po ogrodzie więc przeważnie w szelkach chodzi. Dziś rano nie był i przez płot leciałam za nim...
W domu bawić się chce laserkiem na okrągło.
Z Urwisem toczy boje, gonitwy i turlawki ze trzy razy dziennie.
Widziałam, że pije wodę!!! Dotąd tego nie robił (albo nie widziałam), ale kilka razy obserwował Urwisa pijącego. Może się nauczył znów? (pił gdy był malutki, a później przestał).
Poza tym Szaruś przychodzi dwa razy dziennie. Daję mu co mam :). A zawsze coś mam, oczywiście.
Wie, gdy jestem bo koty są przed domem, cwaniak :). Czeka na mnie, kładzie się na ścieżce.
Urwisior minki robi urocze, przytula się, ociera i też bawi laserkiem, ale tym czerwonym. Oba koty szaleją za kasztankiem :D...
Na zdjęciu - "ptaszek tam jest".
Polowanie na ptaki to druga (po laserku) ulubiona zabawa kotów.
A dziś był jeszcze Pan od Tinki, nie wiem, czy ją pamiętacie... :), przychodzi tak co dwa miesiące, bo zużycie wody u nas mierzy. Tina to psikot. Pilnuje domu, chodzi ze swoimi ludźmi na spacery, pociesza dziecko, gdy płacze (czasem ją nawet lekko ugryzie w rękę ;) ) i w ogóle jest fajna :D... :). Bardzo się cieszę, że znalazła taki dobry dom :D.
Cudna parka :-)
OdpowiedzUsuńAle się u was dużo dzieje :-)))
Polowanie na ptaszki to bardzo ciekawe i absorbujące zajęcie.
To fakt :). I czasochłonne :)
UsuńU mnie polowanie na ptaszki skończyło się niestety tragicznie dla ptaszka;-(
OdpowiedzUsuńOj, żeby Ci nie zwiały te słodziaki!
U nas jest póki co dla ptaszków dosyć bezpiecznie ;). Płot je chroni...
Usuńdziś o dobrych ludzi nie jest łatwo - dobrze trafiła:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze :)! Fajnie, że mogę śledzić jej losy, poczynania itd :).
UsuńPilnuj je bo są piękne i kochane :)
OdpowiedzUsuńPilnuję, pilnuję :D.
UsuńAle te kotki są do siebie przytulone :-) Urocze :D
OdpowiedzUsuńNie mieszczą się inaczej :P
UsuńMój kocurek uwielbia wodę. Obserwowanie jak ktoś się myje wprawia go w ekstazę. Moczy łapki i pije wodę z kranu.
OdpowiedzUsuńps. jutro złoży swoje klejnoty na stole weterynarza
pozdrowienia dla Urwiska i Małego :)
Kciuki za młodego jutro będą!!! Wodę wiele kotów lubi :)
UsuńAleż te dwa kuperki są słodkie.
OdpowiedzUsuńA Tinka to super kotka co ma ogromne szczęście, że trafiła na Ciebie i Ludzi, którzy stworzyli jej kochający dom.
Tinka musiała być podrzucona. Wciąż wydaje mi się dziwne, że taki domowy, oswojony, przyjazny i niemłody już kot, świeżo po sterylce znalazł się u nas... Dobrze, że ten Pan się zdecydował. Mówi, że ona jest bardzo fajna :D, a żona która kiedyś nie lubiła kotów, zawsze się pierwsza za nią wstawi, gdyby coś... :)
UsuńTo zdjęcie jest świetna - taka zgrana para myśliwych.
OdpowiedzUsuń:))... Dziękujemy :D.
Usuń