Były udane, chociaż ciut za krótkie. Mieliśmy dwa dni pogody, które spędziliśmy czynnie, jeżdżąc rowerami i odwiedzając kolejne jeziora :):
Spotkaliśmy ważkę - piękny okaz, którą Ciocia (goszcząca nas przez te kilka dni) uratowała przed utonięciem:
Popływaliśmy też kajakiem, a ja i bez kajaka popływałam :D - drugiego dnia woda nie powodowała już uczucia zamarzania ;).
Kotów trochę widzieliśmy, ale niezbyt wiele. Na podwórko przychodził rudzielec. Chudy taki... Dostał rybę i był bardzo zadowolony.
Zjadł jej tyle, że bałam się, iż pęknie. Ostatni kawałek wziął ze sobą :).
No, a od środy był deszcz.... Nie pomogło, ani udawanie kucharza, ani zasłanianie się przed brzydką pogodą.
I właściwie nie pozostało nam nic innego jak wracać. Więc wróciliśmy. W następnym odcinku o naszych Kotach :D.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kot z Orłowej
Skrócona historia Kota z Gór (kliknij, aby powiększyć):
Stowarzyszenie Humanitarno – Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych” Bielsko-Biała, nr konta: MultiBank - 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220 www: http://www.braciamniejsi.com.pl/ fb: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych Rozliczenia |
U Portiera: Pomóżmy kotu z Orłowej (8.05.2015) Kot z Orłowej nowe wieści (14.05.2015) Kot z Orłowej po raz trzeci (15.05.2015) Posty na temat: 1. Kot z Orłowej (15.05.2015) 2. Akcja Orłowik (16.05.2015) 3. Misio-Orłowik w lecznicy (16.05.2015) 4. Orłowik - nowe wieści (18.05.2015) 5. Przytulacz (19.05.2015) 6. Banery, teksty i wieści (20.05.2015) 7. Szukamy domu dla Orłowika (22.05.2015) 8. Orłowik (23.05.2015) 9. Za i przeciw (24.05.2015) 10. Orłowik w DT (28.05.2015) 11. Rysio Orłowik (31.05.2015) 12. Orłowik - garść informacji (10.06.2015) 13. Dwa tygodnie w DT (11.06.2015) 14. Sesja zdjęciowa Rysia ;) (12.06.2015) |
A na jakich jeziorach byliście?
OdpowiedzUsuńW tym roku pogoda jakaś taka nie-wczasowa.:-(
Jakoś pada i pada albo zimno ...
Zobaczymy jaki będzie sierpień.
Czy tradycyjnie ładny i słoneczny ?
Ja wszystkim polecam wakacje w sierpniu, prawdopodobieństwo trafienia na ładną pogodę wyższe niż w lipcu.
Na pojezierzu Kujawsko-Pomorskim. Małe Jeziora. Okolice Nakła n.Notecią. Ja w tym roku tak jakoś, jak nigdy chciałam w lipcu... No i widzisz...
OdpowiedzUsuńAle na zdjęciach okolice ładne :-)
OdpowiedzUsuńodpoczywać można, aby tylko słońce...
Piękne okolice, szkoda tylko tej pogody :-( Ale dobre choć i te 2 dni. Kotek świetny, też dokarmiałam kiedyś takie koty - jeden jadł na zapas i zwymiotował, po czym wrócił i jadł dalej, aż dziwne, że nie pękł ;-) Czekam na następny - koci - odcinek :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że deszcz skrócił Wam urlop, ale miejsce mieliście urokliwe, zawsze można wrócić :)
OdpowiedzUsuńfajnie na rowery :)... no, ale nic to. zawsze to 4 dni poza domem plus 2 w podróży ;)...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę widoków:) Piękne
OdpowiedzUsuńAch ten deszcz -/ No ale okolice piękne :))
OdpowiedzUsuń