Mały Kot ma katar... Psika i z noska mu się leje. Woda sama, w każdym razie takie mam wrażenie, że pod noskiem jakby bardziej mokro.
Koty oba były szczepione, więc nie wpadam w panikę, dzisiaj jednak zakupiłam (po telefonicznej konsultacji z lekarzem weterynarii) rutinaceę i pierwszą porcję już Mały Kot dostał (wieczorną, bo dopiero wieczorem zakupiłam).
Psika częściej i bardziej intensywnie niż wczoraj. Zobaczymy jutro...
Generalnie jestem przerażona...! (jak to (kocia)mama)
A tu zdjęcia Maluszka w pozycji "płaszczka odwrócona":
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kot z Orłowej
Skrócona historia Kota z Gór (kliknij, aby powiększyć):
Stowarzyszenie Humanitarno – Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych” Bielsko-Biała, nr konta: MultiBank - 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220 www: http://www.braciamniejsi.com.pl/ fb: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych Rozliczenia |
U Portiera: Pomóżmy kotu z Orłowej (8.05.2015) Kot z Orłowej nowe wieści (14.05.2015) Kot z Orłowej po raz trzeci (15.05.2015) Posty na temat: 1. Kot z Orłowej (15.05.2015) 2. Akcja Orłowik (16.05.2015) 3. Misio-Orłowik w lecznicy (16.05.2015) 4. Orłowik - nowe wieści (18.05.2015) 5. Przytulacz (19.05.2015) 6. Banery, teksty i wieści (20.05.2015) 7. Szukamy domu dla Orłowika (22.05.2015) 8. Orłowik (23.05.2015) 9. Za i przeciw (24.05.2015) 10. Orłowik w DT (28.05.2015) 11. Rysio Orłowik (31.05.2015) 12. Orłowik - garść informacji (10.06.2015) 13. Dwa tygodnie w DT (11.06.2015) 14. Sesja zdjęciowa Rysia ;) (12.06.2015) |
Niech Mały szybko wraca do zdrowia!!
OdpowiedzUsuńA pozycja: "płaszczka odwrócona" jest genialna w wykonaniu Małego.
Pozdrawiamy!!
Biedny Mały... :-(
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia Małemu Kotu, a Tobie mniej nerwów :0
OdpowiedzUsuńPłaszczka prześliczna :)))
pozdrawiam :)
Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie!
OdpowiedzUsuńNie martw sie, Deksiu tez mial taki mocny katar, moj tata wpadl na genialny pomysl wystawic go na daszek zeby poczul sniezek pod lapkami. a ze na dwor nie wychodzi to z noska mu sie lało i byl troche osowialy. dali mu rutinacee i po trzech dniach mu przeszlo. tez sie niezle wystraszyli:)
OdpowiedzUsuńJa podobną pozycję nazywam "odwróconym Supermanem" :)
OdpowiedzUsuńBtw, dodaj do linków "kocie opowieści", co? :) www.kocie-opowiesci.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny i wsparcie. Katar się nie rozwija i wydaje się być w odwrocie. Podaję Ruitinaceę (PAT :D ) i biorę Małego na przetrzymanie. Niestety nie daje się zamknąć w domu. Chociaż na poranne sikanie wyjść musi...
OdpowiedzUsuńhehehheh,super zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńNo i życzę mu zdrowia ;**
I jak Maly sie czuje ?? ... poprawilo sie...
OdpowiedzUsuń