I fala powodziowa schodzi w głąb Polski. Koty nie wydają się tym przejęte. Niestety nadal pada i pod nogami na ogrodzie chlupie. Wychodzę z nimi na chwilkę i zaraz wracamy.
Jedynie wczoraj, gdy deszcz ustał byliśmy ponad pół godziny :).
Mimo zwiększonej ilości snu, kociaste znajdują czas na zabawę :). Gonią się po domu, kłaków wszędzie pełno. Nie nadążam ze sprzątaniem :P.
Mały Urwisowi nie odpuszcza, chociaż ten chciałby pospać. Hamak na drapaku zajmowany przez koty na zmianę. A gdy nie można do niego wejść, zawsze można położyć się i zdrzemnąć obok :).
.
W hamaku to chyba śpi ten, kto rządzi! :-) Pięknie wyglądają Twoje koty, Abigail... Jak dwie wielkie futrzane czapy... :-)
OdpowiedzUsuńA już myślałam, ze Mały położy się na urwisie, a jednak respekt czuje.
OdpowiedzUsuńU nas właśnie zaczęło znowu padać
Beata - w hamaku śpią na zmianę :). Dziękujemy - koty czują się dowartościowane :).
OdpowiedzUsuńnasze zwierzaki - Mały z wiekiem zrobił się zbyt ciężki. hamak już lekko stracił poziom ;) i pewnie wolał zrezygnować niż ryzykować utratę ulubionego legowiska. no, ale szacunek to swoją drogą też...