Siedziałam sobie przy stoliku, z laptopem na kolanach, pracując, a tu słyszę tupot nóg/łap kocich znaczy, ale taki trochę cięższy. Tupotowi łap na schodach towarzyszył dziwny dźwięk - szelest?
Do pokoju wszedł Mały z roślinką w zębach.
Urwis zlazł z drapaka, aby zobaczyć co takiego zdobył Mały kot.
Urwis wydawał się jednak trochę rozczarowany tym, że roślinka jest sztuczna...
Do pokoju wszedł Mały z roślinką w zębach.
Zaniósł ją na plac zabaw, w okolice koszyka, który trochę wcześniej służył do zabawy (Martynce zresztą, o której pisałam wcześniej).
Urwis zlazł z drapaka, aby zobaczyć co takiego zdobył Mały kot.
Roślinka należy do węża. Pachnie Kajtkiem i to pewnie dlatego Mały ją upolował i przyniósł dumny pochwalić się :).
Urwis wydawał się jednak trochę rozczarowany tym, że roślinka jest sztuczna...
.
Mój kot też przynosi sobie takie rzeczy, główkę sałaty, rozmrożone mięso, woreczek ryżu. Wszystko to bierze z kuchni i pędem biegnie, żeby zanieść to pod łóżko. Wie, że trudno mi go złapać wtedy:)
OdpowiedzUsuńTo bardzo uprzejme ze strony Denisa, że poluje na sztuczną roślinkę. Nasza Jasmina woli plasterki ogórka, obierki kartofli i inne takie. Chowa je potem pod fotelem. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że nie ma innych kryjówek...
OdpowiedzUsuńnougatina
pat - Mały też tak robi :). ostatnio zwinął zapakowaną pierś z kurczaka, bardzo bym rozczarowany, że mu ją wzięłam...
OdpowiedzUsuńnougatina - Mały z zieleniny Oliwki wcina :), dobrze, że wiecie, gdzie ma schowek :)... (i oby rzeczywiście nie było drugiego)