Drapakowe przygody

Znów kilka zdjęć na drapaku. To ostatnio częste miejsce spotkań dwóch futrzaków. Chociaż gonią się po całym domu jak wariaty, a także na polku. I to często ta spokojna pomarańczowa kulka jest prowodyrem... :).
Akurat tutaj nie. Tutaj jak to ma często miejsce Mały Kot, próbuje "zrzucić" Urwisa z hamaka... :)







W końcu zrezygnowany Mały idzie spać gdzie indziej...



A na deser Urwis na hamaku -
widok z góry:



i widok z dołu:



:)) hih...
Urwis osiągnął już najwyższy stopień... kociego wtajemiczenia w drapak... Mam nadzieję, że mu się nie spodoba i nie zacznie łazić za Małym po drzewach???....