piątek, 11 września 2009

Bezpieczniejsza blokada okien...

W związku z tym, że Mały Kot pojawił się w okresie często otwieranych okien pojawił się także problem zabezpieczenia tychże, niewystępujący w grudniu dwa lata temu, gdy zamieszkał z nami Urwis. Uchylne okna, stanowią niebezpieczeństwo w najlepszym razie pokaleczenia kota (połamania łap), w najgorszym powieszenia, otwarte luzem okna zaś niosą niebezpieczeństwo wyjścia poza. Co prawda mieszkamy w domu jednopiętrowym, więc wysokość ewentualnego upadku duża by nie była, ale jeśli można temu zapobiec?

Wyszukałam w internecie ograniczniki grzebieniowe do okien firmy ROTO (właściwie innych, nadających się do okien plastikowych nie ma). Udało mi się zamówić takie w firmie specjalizującej się w oknach i drzwiach także z elementami Roto. 14 zł jeden.

Wyglądają jak na zdjęciu poniżej.


Ich montaż nie wymaga specjalnych umiejętności. Jedną część umieszcza się pod klamką, drugą (grzebień), wmontowuje się dwiema śrubami (w zestawie ich nie ma) do ramy.

Oczywiście zdolny kot podważy grzebień i poszerzy otwór, ale... Małemu, ani Urwisowi się to dotąd nie udało. Prezentowany ogranicznik na drzwiach wychodzących na ogród sforsowała Szimi, ale zrobiła to siłowo i z zewnątrz. Zawsze też można dodatkowo zabezpieczyć połączenie drutem, czy sznurkiem.

Nie nadają się te ograniczniki w parterowych mieszkaniach, gdyż łatwo przez tak "zamknięte" okno wejść. Ja jednak wychodząc nie zostawiam w ten sposób otworzonych okien (także ze względu na zasadę ograniczonego zaufania wobec kotów ;) )...

Polecam. Lepsze to niż koty chodzące po balkonach sąsiadów na 8 piętrze... np.

;)
.

7 komentarzy:

  1. Mam w domu braciszka Deniska. Często zaglądam na ten blog. Zabawne uczucie czytać jakby o swoim kocie, tak bardzo są podobni. Dido też nie je suchej karmy, również założyłam ograniczniki na drzwiach. Naczynia myję z kotem przy zlewie. A czy Denis równie namiętnie ogląda kąpiel pod prysznicem? Mój uwielbia to robic choć nie wiem co jest w tym fascynującego.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. o jak fajnie :), a możesz mi przesłać na maila (abi01@o2.pl) jakieś zdjęcia Dido?... wkleiłabym je tutaj :), a może masz swojego bloga? Denis by się ucieszył ;))). dzisiaj wszedł do wody w wannie do połowy łapek :))... nawet nie był specjalnie zdziwiony :). przy myciu naczyń mi nie towarzyszy, ale to chyba dlatego, że jest zdejmowany z blatu kuchennego natychmiast, gdy się na nim pojawi... ;), więc szans nie ma. Czy Dido jest kotem wychodzącym (na ogród np.)? Czy są inne koty w domu? Głaski dla małego serdeczne :). Również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjecia poszly:) nie pisze swojego bloga. Mój kotek nie jest "wychodzący". Mieszkamy w bloku więc za bardzo nie ma dokąd wyjść. Wiem, że można wyprowadzać go na smyczy ale jakoś dla mnie smycz jest jak odbieranie godności dla kota. Po prostu mi nie pasuje, koty to tacy wielcy indywidualiści a smycz jakoś im to odbiera... Takie jest moje zdanie w tej kwestii. Kotów innych nie ma i bardzo dobrze. Przez ponad miesiąc Dido mieszkał razem ze swoim braciszkiem Dexterkiem i małe świata poza sobą nie widziały. Człowiek był dla nich jak zło konieczne. Zaczęłam podejrzewać koci autyzm tak bardzo wyrywali sie z rąk. Teraz kiedy mieszkają osobno(Dex u rodziców i młodszego rodzeństwa) na szczęście dużo się zmieniło. Kot stał się małym pieszczochem, mruczusiem. Dokładnie takie szczęście na czterech łapkach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, witam :) Zajrzałam do Was, obejrzałam zdjęcia z blokadą okien - cóż, taką blokadę sobie zamontowałam - składa się z kawałka sznura do bielizny zaczepionego o kratę i zawiązanego na supełek przy klamce okiennej ;) Ja jestem zimnolubna i zamknięcie okna na amen jest dla mnie męczarnią. Kiedy przyczepię siatkę na kracie, nie dość, że znów będę mogła je otwierać na oścież, to Brzydal zyska całe 2,5 metra zewnętrznego parapetu do oglądania świata - a świat ciekawi go niesamowicie :) Mieszkam na parterze, dlatego prawdopodobieństwo, że się odważy i skoczy jest duże - wolałabym tego uniknąć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Iledefonko :) słusznie. Ja podałam tylko jedno z możliwych rozwiązań. Niekoniecznie najlepsze, ale na pewno lepsze od okna uchylonego :)...
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  6. braku internetu nie odzywałam się przez chwilę - ale już dziś zamieściłam nowy wpis. na szczęście Ildefons pozostał Ildefonsem, nie musi być przemianowany na Gryzeldę. a po siatkę na razie nie miałam czasu jechać.

    OdpowiedzUsuń

Kot z Orłowej

Skrócona historia Kota z Gór (kliknij, aby powiększyć):
Jeśli chcesz i możesz pomóc innym kotom :)
Stowarzyszenie Humanitarno – Ekologiczne
„Dla Braci Mniejszych” Bielsko-Biała,
nr konta: MultiBank - 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
www: http://www.braciamniejsi.com.pl/
fb: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych

Rozliczenia
U Portiera:
Pomóżmy kotu z Orłowej (8.05.2015)
Kot z Orłowej nowe wieści (14.05.2015)
Kot z Orłowej po raz trzeci (15.05.2015)

Posty na temat:
1. Kot z Orłowej (15.05.2015)
2. Akcja Orłowik (16.05.2015)
3. Misio-Orłowik w lecznicy (16.05.2015)
4. Orłowik - nowe wieści (18.05.2015)
5. Przytulacz (19.05.2015)
6. Banery, teksty i wieści (20.05.2015)
7. Szukamy domu dla Orłowika (22.05.2015)
8. Orłowik (23.05.2015)
9. Za i przeciw (24.05.2015)
10. Orłowik w DT (28.05.2015)
11. Rysio Orłowik (31.05.2015)
12. Orłowik - garść informacji (10.06.2015)
13. Dwa tygodnie w DT (11.06.2015)
14. Sesja zdjęciowa Rysia ;) (12.06.2015)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Scrapki 2014

Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3   Scrapkowa zabawa 3  

Scrapki 2013

Choineczki 2012 :)