Czasami to się tak właśnie dzieje 🙂
🐕
Wczoraj Sonia znalazła swój dom w moim domu 🙂 Nie w DT, ale w DS 😉 - Domu Stałym... Jest jeszcze mocno pogubiona, ale jak na drugi dzień to uważam, że radzi sobie świetnie.
Sonia ma 13-14 lat (według metryczki) i w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Częstochowie była rok. Zabrana z interwencji.
Do schroniska pojechałam z Wiolą i nie powiem, że to była decyzja łatwa, spontaniczny zryw serca itp. Nic z tych rzeczy... O drugim piesku myślałam już od dawna, ale raczej o szczeniaku; Wiola jednak i jej mąż Tomek ratują takie schroniskowe psie staruszki przed śmiercią w kojcu dając im czasem na kilka lat, a czasem na kilka ostatnich miesięcy prawdziwy dom... Na początku roku Wiola i Tomek pojechali do Częstochowy po jedną z dwóch suń - Garę lub Sonię właśnie. Ze względu na to, że Sonia jest ślicznym psem (zdjęcia ze strony schroniska):
uznali, że wezmą tę mniej ładną i o mniejszej szansy na adopcję suczkę - Garę. Sonia została. Mijały kolejne tygodnie, potem miesiące, a ona tam była. Ja w tym czasie wahałam się. Wziąć drugiego psa, czy nie. W końcu jednak podjęłam decyzję, że chociaż pojadę i poznam Sonię. Prawie bym ją zostawiła w schronisku, ale "pogadałam" sobie z Szimi - moją najukochańszą bokserką..., która już jest w tym innym od...12 lat... I Szimi mnie szybko "ustawiła" ;) - i tak Sonia pojechała do domu....
Z Metryczki schroniskowej:
"Imię: Sonia
Gatunek: Psy
Rok urodzenia: 2008
Rasa: mix
Numer karty: 126/21
Boks: KWA 10
Płeć: żeńska
Wielkość: duża
Umaszczenie: tricolor
Sterylizacja/kastracja: tak
(...)
Trafiła do Schroniska dnia 26.03.2021 r. po interwencji TOZ.
Sonia jest bardzo przyjazną i sympatyczną, spokojną sunią, która nie miała szczęścia w życiu. Została zabrana z bardzo trudnych warunków. Pomimo przejść nadal jest radosna i pełna nadziei. Uwielbia kontakt z człowiekiem i głaskanie. Wierzy, że ktoś ją dostrzeże i podaruje jej kolejną szansę. Z pewnością na to zasługuje. Przed planowaną adopcją zapraszamy na spacery zapoznawcze w celu poznania Soni. Obowiązuje wizyta przedadopcyjna."
Tutaj dwa zdjęcie z warunków w jakich Sonia żyła:
.... Nie będę tego komentowała, ale popłaczę sobie...
🐕
Sonia najbardziej lubi jeść i chodzić. Łapy jej się trochę plączą, ale chodzić lubi 🙂, nawet lubi biegać 😉.
Miejsce do spania wybrała sobie sama i na razie położyłam jej tam materac.
Trzeba ją też zabrać do psiego fryzjera i oczywiście na przegląd do Pani Doktor Oli, chociaż ona miała zrobionych bardzo dużo badań w ciągu minionego roku, więc pewnie nie będzie trzeba wiele (może zęby do wyczyszczenia i zadbać o stawy).
🐕
Z Shanti są bardzo spokojne, zdystansowane, ale bez cienia agresji. Koty Sonia ignoruje, jej się troszkę boi Jasiek i Mirmił, ale to kwestia dni, jeśli nie godzin.
🐕
Dziękuję Wolontariuszce Ani, za wirtualną adopcję i serce dla Soni, Pani Inspektor (Pani Angeli), która mi Sonię wydawała oraz całemu schroniskowemu Zespołowi za życzliwości, Wioli za podróż i przestrzeń 🙂 i Dorotce za obietnicę pomocy, otwartość, wsparcie, bycie ZA. Wszystkim, którzy kibicowaliście i kibicujecie ❤ .
Jest to wyzwanie - nie powiem, że nie 😉
🐕
No, a teraz to niech się dzieje!! 😃....
c.d.n.
Odkryj świat psich opowieści! Ta strona to podróż w głąb psiej duszy, pełna uroku i mądrości. Czytaj, by zanurzyć się w pięknie relacji między ludźmi a psami. https://nasze-psy.pl/
OdpowiedzUsuń