poniedziałek, 29 lipca 2019

Tula

Tulka właściwie u mnie nie była, ale chcę ją odnotować :)...


Było tak, że jechaliśmy z Tomkiem do pracy - właściwie on do pracy, a ja do lekarza. Jechaliśmy przez Hałcnów, gdy nagle naszą uwagę zwróciła nietypowa sytuacja na drodze. Na przeciwnym pasie ruchu stał samochód, za nim sznur następnych, a przed nim na asfalcie małe, zwinięte, przerażone kociątko. Zatrzymałam się, ale kierowca samochodu na przeciw uznał chyba, że czas coś zrobić i... ruszył. Zakładam optymistycznie, że miał zamiar malucha wziąć między koła, choć i to rozwiązanie ani do mądrych, ani humanitarnych nie należy.... Malec zwiał zawijając tylnymi łapkami, jakby miał uszkodzoną miednicę. Niewiele myśląc wyskoczyłam z samochodu, ale kotek wpadł do głębokiego rowu i bez dłuższego parkowania widziałam, że się nie obejdzie. Było bardzo mokro, po deszczu. Rowem (z drugiej strony rury) płynęła woda...


Zjechałam na podjazd domu, przy którym wszystko się działo i z pomocą Tomka po małym "polowaniu" złapałam przemoknięte i przerażone troszkę kociątko; Tomasz zawinął malucha w bluzę i pojechaliśmy do weterynarz, do której umówił nas telefonicznie Darek z Dla Braci Mniejszych.





Pani doktor zrobiła serię zdjęć rentgena, z których jednak niewiele można stwierdzić ze 100 procentową pewnością... Mała, bo jest to trochę ponad dwumiesięczna kotka, której daliśmy imię Tula, została początkowo na obserwacji.




Teraz już wiadomo, że uszkodzona jest miednica i łączenie z kością udową, na szczęście nie jakoś groźnie. Tula czeka na miejsce w domu tymczasowym i pozostaje na obserwacji, na razie i tak musi być zamknięta, by nie nadwyrężać tych kości. Zwieracze działają normalnie i maleńka nie ma problemów z wypróżnianiem.

Trzymajcie kciuki za jej szybki powrót do sprawności, a jeśli ktoś chciałby wspomóc leczenie Tuli, to proszę o wpłaty na konto Stowarzyszenia Humanitarno-Ekologicznego dla Braci Mniejszych z dopiskiem TULA...
mBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220.

4 komentarze:

  1. Tula jest przepiękna. Wspaniali z Was ludzie, brawo biję. Znowu temu, co jednak chciał jechać... szkoda na taką osobę słów. Życzę całym sercem, by kotka odzyskała zdrowie, by jej życie już było przepełnione prawdziwym szczęściem. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)... Tak, dziwne było zachowanie tego kierowcy :(...

      Usuń
  2. Trzymam kciuki za Tulę !
    Ściskam Cię za dobre serducho Abi ♥ :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję... Tula musi być zamknięta w kontenerze na razie... ale... wierzę, że będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń