Dwie, niesamowite książki! Polecam je z serca bardzo, bardzo.
Już jakiś czas temu dostałam propozycję przeczytania i napisania o książkach. Było to już drugi raz. Poprzednią recenzję umieściłam na stronie http://lb-poprostu.blogspot.com/2018/08/tajemniczy-czarny-kot.html. Tę jednak napiszę tutaj, bo jest to fantastyczna i obowiązkowa lektura, a właściwie lektury dla miłośników psów i kotów, a także dla osób ciekawych tego jak słyszą, jak widzą, w jaki sposób komunikują się z nami i ze sobą nawzajem nasi bracia mniejsi.
Autorka: Sophie Collins, wydawnictwo: Oficyna wydawnicza Alma-Press Sp. z o.o.
Tę pozycję przeczytałam pierwszą i było to już dość dawno :), ale pamiętam mnóstwo ciekawostek w niej zawartych. Na przykład o tym w jaki sposób psy widzą barwę - o eksperymencie przeprowadzonym w 2012 roku w Rosji na grupie zaledwie kilku psów. Wynikało z niego, że psy odróżniają odcienie niebieskiego od żółtego :)... Jest też opisana budowa psiego ucha, opowiedziane jak działa zmysł węchu i że niektóre rasy psów wykorzystują go w znacznie mniejszym stopniu niż wzrok (np. charty), a także wiele innych ciekawostek...
Książka podzielona jest na rozdziały, a w każdym z nich znajdują się pytania i odpowiedzi na nie. Np.:Jak bardzo skomplikowana jest fizjologia psa? Czy pies nie tylko potrafi myśleć, ale również używać rozumu? Czy pies zna twoją twarz?.... i wiele innych. W pierwszej części książki Psi świat opisane są zmysły psa, wraz z szóstym zmysłem :). Podano wiele przykładów zaczerpniętych ze świata nauki, na podstawie konkretnych badań z udziałem psów. Ta część obala wiele mitów i przynosi sporo nowej wiedzy. W drugiej części Odkrywanie co wie twój pies? opowiedziano w jaki sposób można bliżej poznać swojego psa, wzmocnić więź, dowiedzieć się czegoś nowego, sprawdzić jak bardzo przywiązany jest pies do właściciela i wiele innych... Na pewno do tej części będę jeszcze nieraz wracała...
Książka wydana jest bardzo starannie, na grubym papierze (kredowym), pięknie ilustrowana, oprawiona w twardą okładkę. I to, z jednej strony bardzo pięknie, ale z drugiej niezbyt wygodnie ;)... Takie albumowe wydawnictwa są trudne do czytania, przeglądania, wertowania..., no, ale coś za coś.
Do książki można, a nawet trzeba wracać, można ją otwierać w dowolnym miejscu by zagłębić się w treści, za każdy razem odkrywając coś ciekawego. Napisana jest bardzo ładnym językiem...
Autorka: Sally Morgan, wydawnictwo: Oficyna wydawnicza Alma-Press Sp. z o.o.
Podobnie zbudowana jest druga z książek. Podzielono ją również na dwie części: Zmysły kota, w której opisano wzrok słuch, węch, zmysł smaku, a także bardzo ważny dla kota zmysł dotyku i równowagi oraz Inteligencja kota, która to część, jak sam tytuł wskazuje traktuje o wyższości kota nad psem ;)... no tak, tak. Kot ma blisko dwukrotnie więcej komórek nerwowych niż pies!!!
Jest tam o kocich wspomnieniach, o pamięci, o tym, czy koty śnią :). Jest o znaczeniu oswajania kota i o zamiłowaniu do polowań. Kocie mamy i tatowie znajdą w książce potwierdzenie własnych spostrzeżeń, ale także wiele nowej wiedzy, ciekawych przykładów, opisów eksperymentów. Można też wykonać test osobowości kota :)...
Jest o tym, że pies, który nie radzi sobie z problemem poprosi człowieka o pomoc, a kot nie. Będzie on samodzielnie szukał rozwiązania... A to podparte teorią umysłu, rozumianą jako zdolność rozpoznawania tego, co myśli drugie zwierzę.
Jest o kocich zachowaniach, o stresie, który może kota nawet zabić i wiele, wiele innej wiedzy... Bardzo ciekawie o ratowaniu przez koty ludzi, wykrywaniu zagrożeń i chorób. O felinoterapii też...
No po prostu mała encyklopedia wiedzy o kocie.
Obie książki, jak już napisałam na początku, powinny stać w każdym kocim i/lub psim domu. Ja jestem zachwycona i zaciekawiona nadal.
Te o kocie bym przeczytala chętnie :)
OdpowiedzUsuńWarto naprawdę :), fajnie napisane i wiele ciekawostek.
UsuńSpotkam, to pewnie kupię. Mam dwa koty i nigdy o nich za dużo wiedzy ...
OdpowiedzUsuń:), kup, mnie się dobrze czyta :)
UsuńO to cos dla mnie, ze tez wczesniej tu nie zajrzalam, ale ja prawei przez miesiac nigdzie nie zagladlam, chora bylam i czulam sie jak zombi, a na dodatek gluche zombi. Chyba musze kogos poprosic zeby mi te ksiazki kupil :-)
OdpowiedzUsuń4_dina