piątek, 21 kwietnia 2017

Kocie potyczki


Czyli każdy z każdym ;)...




Eeee,  nudne te zapasy...

Pójdę sobie...

Uff! Nareszcie trochę spokoju

Z Urwisem się pobawię.

Nie mam ochoty się z Tobą bawić!

Spoko, mam konga...


Poćwiczyłem, pójdę sprawdzić, jak to zadziała na rudym...

No... długo to nie potrwa (myśli Mały)

Dobra, dobra, zaraz sobie  pójdę...

11 komentarzy:

  1. Mirmiłek rozruszał towarzystwo! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te duże też się czasem wygłupiały same ze sobą :D...

      Usuń
  2. Biedny, nie ma kompana do zapasow ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie ma, w związku z czym rozpędza się, wskakuje na fotel na którym siedzę, między plecy a oparcie i wspina się po mnie... wrrrrrrr!!!!!!

      Usuń
  3. Zazdrościmy takich delikatnych zabaw ;-) U nas od razu mordownia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie wiem, czy u mnie to też nie jest mordownia ;), ale póki wszyscy żyją to nie ingeruję :D...

      Usuń
  4. młody zadziora młodego do rozrywki potrzebuje, może przemyślisz sprawę? ;) Rudy i Mały już za dostojne, żeby się z młodziakiem kotłować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie podobnie... wszystkie biorą się za głowy ale przynajmniej jest wesoło
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No, normalnie jak nasza Leeloo z naszą New :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny blog :) Zapraszam do siebie :) https://hubert-kot-ktoryjezdzirowerem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje koty tak samo się "biją", ale zaraz jeden drugiego liże i jest po sprawie :) Fajne masz kotuszki :)

    OdpowiedzUsuń