Dziś był pierwszy telefon, od czasu (dziesięć dni), gdy zrobiłam mu ogłoszenie na olx... Kociątko rośnie i coraz bardziej przyzwyczaja... Brzuszek nadal duży, ale qupy w normie :). Nie wygląda jakby mu coś było ;).
Rybka, jedna z ulubionych zabawek :)
Jak się zjeżył!
A tu inna ulubiona zabawka, wędka :)
Mały obserwuje nas z ogrodu.
I te uszka takie do przodu :)... uwielbiam...
Zmęczony przytulił się do Urwisa. Urwis pozwolił, ale generalnie miłości nie ma :(...
Zabawa przy starszym... Mirmiłek zachęca...
Ale Urwis wstaje i idzie sobie... A Mały Kot warczy i syczy.
I te oczka - koraliki :D...
chyba czas teraz kiepski na adopcje, ludziska na czym innym się skupiają, może po świętach się ruszy?
OdpowiedzUsuńMoże... ;)... Ciężko będzie znaleźć idealny domek :).
Usuńprzepiękne są te Twoje futerka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)!
UsuńRadosnych i pogodnych Świąt Lucynko a Mirmiłkowi wspaniałego ,stałego domku.Głaski dla Urwisa i Denisa
OdpowiedzUsuńDziękuję :), wygłaskane :D...
UsuńAbi, myślę, że po Świętach powinno się ruszyć z adopcjami. Jak napisała elaja teraz to kiepski czas, ludzie biegają, szykują itp. nawet może lepiej bo nikt nie potraktuje Mirmiłka jako świątecznego prezentu!!
OdpowiedzUsuńOn jest piękny <3
Ale Twoi rezydenci - Mały kot (zawsze mnie to bawi) i Urwis to po prostu cuda <3
Zdrowych i spokojnych Świąt! :)
Dziękuję Kasiu :)... tak...
Usuń