piątek, 12 września 2014

Drugi tydzień Rubinowego Stworka

Po dwóch tygodniach, a właściwie wcześniej, bo od wtorku, piesio poczuł się już całkiem u siebie, skojarzył dzwonek do drzwi z przyjściem kogoś (na początku w ogóle nie reagował na dzwonek) i zaczął warczeć, a czasem nawet szczekać :). A szczek ma całkiem konkretny....

A poniżej najczęstszy widok jaki mam, gdy pracuję przy biurku...


11 komentarzy:

  1. Przyjaciele już, jak tak razem śpią :) Fajnie, że Rubinek tak szybko się zaaklimatyzował :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo najwspanialszy widok :-)
    Dogadali sie chłopaczki ....

    OdpowiedzUsuń
  3. A tak"troszku"więcej zdjęć to nie można?:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj Rubin warknął na Urwiska, który się o niego miział :(... No, jeszcze się dogadują, ale widok taki mam i teraz mimo tego warknięcia :)...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytalam wczesniej, ale jakos nie zlozylo sie skomentowac... Wcale sie nie zdziwilam gdy zobaczylam post o nowym czlonku rodziny :-) Fajnie, ze pies, Rubin dogaduje sie z kotami )))) A powiedz mi czy schronisko w Bielsku nadal jest tam gdzie bylo przez cale lata, na Kazimierza Wielkiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, jest teraz wyżej, koło wysypiska śmieci...

      Usuń