Zbyt wielu nowych zdjęć nie mam, a i nic specjalnego się nie dzieje..., ale... zmobilizowałam się i zrobiłam kilka zdjęć Filipkowi... :).
Widać jaki to groźny kotek :D...
Czasem się z nim bawię trawką, albo sznureczkiem, on to uwielbia. Jednak tym razem miałam w ręku aparat
i Filip poszedł w swoją stroną, zgrabnie przeskakując przez bramkę:
A Mały Kot w tym czasie:
:)....









Maly nie wyglada na specjalnie szczesliwego widzac, ze Mama Abi zajmuje sie jakims obcym. :)))
OdpowiedzUsuńTo mądry Kotek. Wie, że nie przestałam go kochać :).
UsuńFilipek codziennie stołuje się u Ciebie?
OdpowiedzUsuńTak. Czasem dwa razy dziennie, ale czasem nie ma go przez kilka dni (o ile się zdążyłam zorientować mieszka dosyć daleko).
UsuńDostałam już pierwszy w tym roku fripex (był biedny cały w plackach po wydrapywaniu kleszczy... :(...), a za niecałe dwa tygodnie go odrobaczę.
ps. mam dla niego specjalne chrupki, odkąd Urwis przeszedł na dietę kupuję royala herir & skin specjalnie dla Filipka... :)...
Usuńnawet nie wie jakie ma szczescie ze do ciebie trafil :)
OdpowiedzUsuńNo nie wie :).. Łobuziak jeden :D
Usuńkot jest jak ocean. niezmierzony.
OdpowiedzUsuńniepoukładany.
miewa swoje humory. swoje drogi. swój świat. od zawsze towarzyszyły mi koty. najpierw była "Brysia". miałam wtedy 7 lat.
później zmieniały się kolejno: Bonifacy, Belzebubus, Plama, Pafnucy, Brutus, Gerwazy, Oktawian.
obecnie jest blisko mnie Gizu. i Lidu.
wybacz ten "kolaborat". nie mogłam się oprzeć. "futro" ze zdjęć przywołuje tyle myśli. moje ciągi skojarzeń.
i jest piękne.
:))... Ale ładnie opisałaś kota... :) i koty Tobie towarzyszące :), dziękuję.
UsuńJaki kochany Filipek. I Urwis i Mały kochane <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Dzięki Bemolku :D... :)
UsuńŚliczności z tego Filipa.Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńCałkiem przystojny :D
UsuńMój starszy kot imieniem Rudy jest dokładnie taki sam. To dosyć popularny "model" ;) jak z tego wychodzi.
Usuń"Narzeczonego" zresztą też ma identycznego. (Bo mój Rudy to tak naprawdę Ruda).
Młody zaś, czyli Rozbój wygląda tak samo z góry za to z dołu i na "twarzy" jest bielusieńki.
Abi masz dobre serce,a Filipek szczęście, że znalazł opiekę.
OdpowiedzUsuńMały Kot tęsknym spojrzeniem wygląda oknem.
To ulubiona miejscówka Małego, ale na zewnątrz woli wychodzić na ogród :)
Usuńon jest czyjś czy bezdomniak? miał dobrego "nosa" jak do Ciebie trafił :)
OdpowiedzUsuńAle on jest słodziutki, milutki i mięciutki (a przynajmniej na mięciutkiego wygląda) :-)))
OdpowiedzUsuńSłodki burasio :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przychodzi do Ciebie.
Pozdrawiam cieplutko :)
Filipek <3 :-D
OdpowiedzUsuńAle ma fajną miskę! :)
OdpowiedzUsuńMały Kot pewnie był zazdrosny o Filipka :)
OdpowiedzUsuń