A właściwie już po polowaniu ;/
Myślałam, że motylek nie przeżył tych liźnięć, pacnięć łapką itd..., ale ruszał się
Więc zabrałam go Małemu i zaniosłam na krzaczek bukszpanu. Pewnie i tak nie pożył zbyt długo, ale przynajmniej się nie bał...
A Mały i tak złapał kolejnego. Niestety już nie żył gdy podeszłam...
Nawet Urwis się zainteresował.
Próba świeżości...
Jednak nie był najsmaczniejszy...















Biedny motylek oraz wszystkie potencjalne inne motylki, ktore podleca za blisko sprawnych lapecek kociolkow :)
OdpowiedzUsuńEch, niestety... :(... Motyl to łatwy kąsek...
Usuń"Czuć motylki w brzuchu" nabiera nowego znaczenia :))
OdpowiedzUsuń:D... Właśnie :)
UsuńSą piękne.
OdpowiedzUsuńMotyle?
UsuńSzkoda motylków, i tak krótkie życie maja, a tu jeszcze kocie łapki i pyszczki na nich czyhają. Ale sprytny jest Mały Kot, a zdjęcia są przepiękne, tak uchwycić chwile, które są (dosłownie) jak motyle! Arcydzieła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)... Mały to specjalista "od motyli" ;/
UsuńDziś motylek, jutro ptaszek... Niestety, prawda jest taka, że koty to żywe maszyny do zabijania. Ale i tak je kocham :)
OdpowiedzUsuńPtaszki to specjalność Urwiska... Ale "nie zabija ich na śmierć" ;)...
UsuńBiedny motylek. No cóż ale koty takie są :)
OdpowiedzUsuńI tak są najwspanialsze :)
Właśnie :)!...
UsuńNa coś tam trzeba polować .Słoneczka życzę u udanych łowów może na lepszy kąsek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :D.
UsuńMoje koty z racji tego,że nie wychodzą na dwór polują na moje kanapki :P
OdpowiedzUsuńHa ha ;)! To łatwa zdobycz bo niezbyt szybko ucieka ;/.
UsuńTaka już kocia natura, raz na jakiś czas trzeba coś upolować ;)
OdpowiedzUsuń:).. kanapki albo motyle :D.
UsuńKasta poluje na osy/ bąki/ muchy/ pszczoły i koty podwórkowe. Oczywiście jej nie pozwalam.
OdpowiedzUsuń:) na koty podwórkowe zwłaszcza :)... a to łobuz!
UsuńBiedny motylek :( moje co najwyżej polują na muchy za oknem, o ile takowa nie wpadniedo domu, na szczęście jeszcze nie udało się im nic upolować ;]
OdpowiedzUsuńZ wyjątkiem Pestki która polować zdecydowanie potrafi najlepiej, przez co dostawałam muchy na poduszkę ;)
No biedny :(..., ale co poradzisz...?
UsuńMuchy na poduszkę :)???? To jakieś ekstremum :D..!
Tak, kiedyś też przytargała z dachu wielkiego pająka i zadowolona z siebie rzuciła mi pod nogi, taka kochana ;)
Usuńłatwy kąsek dla kotów te motylki. żeby jeszcze nie latały.....
OdpowiedzUsuń:)... Gdyby nie latały, koty by na nie nie polowały... chyba?
UsuńSzkoda motylka ale kot tego przecież nie rozumie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kotecki :-)
Chyba nie...
UsuńDzięki w imieniu futerek :)
u mnie mało jeszcze latających i skaczących... kociaki połaż więc trochę ( parę godzin ) po ogrodzie i... zapadają sobie w drzemkę
OdpowiedzUsuńA bo pogoda też jest taka do bani :(
UsuńJakie wiosenne polowania :) Koty - cudne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://jak-pies-z-kotami.blogspot.com
Takie wpisy przypominają nam, że nasze kociaki to drapieżniki. Czasem trzymając je w mieszkaniu można o tym zapomnieć. Piękne zdjęcia Małego Kota. A motylków taki los niestety.
OdpowiedzUsuńTak. To dzikie stworzenia :)
UsuńBidny motylek a koty takie są. moje też łapią co się rusza...
OdpowiedzUsuńEch...., ale może to dobrze, nie zgnuśnieją...
Usuń