A tak, dziś nie będzie kotów... Będą natomiast kangury.
Mała odmiana kangurów, nazwy których nie pomiętam...
W niedzielę wybrałam się na lotnisko sfotografować wiatr, a po sesji poszłyśmy z koleżanką napić się zimnego piwa. Miejsce nazywa się Rancho Pod Strusiem, a oprócz strusi są tam właśnie między innymi kangury ;).
Są naprawdę niewielkie, ale ich niezwykłość polegała dla mnie na tym, że w ogóle są ;)...
Jest mama kangur:
I taka kangur:
A skoro są rodzice, to gdzie jest maluch???
Był, był :)!
Uwaga! TA DAM!!!
Jeszcze z bliska:
I na koniec mama i tata razem:
Ciekawe o czym rozmawiali skoro tata się przestraszył ;)... :D.
















ale śliczne, takie małe i puchate:) przytulaśne:P pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:)) Fajne są :).
UsuńCudne. Śmiesznie wyglądają te główki w tych torbach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaluch się niecierpliwił ;)... i też chciał coś przekąsić...
UsuńPewnie mama znów mu wypomniała, że naczyń nie pozmywał i dzieckiem się nie zajmuje ;-))) Słodki maluszek, fajnie główkę z maminej torby wystawia :-)
OdpowiedzUsuń:)) Prawda? Pomyślałam, że dobrze by było mieć taką torbę :)...
UsuńTata dał żonce buziaka, ale najwyraźniej jej się to nie spodobało. :-)
OdpowiedzUsuńSłodki maluszek!
Coś ofuczana taka. Może zmęczona? Cały dzień ludzie podchodzą i zdjęcia robią...
UsuńTo male ma pyszczek jamnika ze schowanymi w worku uszami, no wypisz-wymaluj moj Fusel.
OdpowiedzUsuńJa także miałam skojarzenia z psiakiem :)...
UsuńW życiu nie widziałam kangura, to Ci dopiero atrakcja :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że dla mnie też :). Do tego stopnia, że dopiero przed publikacją zdjęć zastanowiłam się, czy te zwierzęta są tam szczęśliwe?
UsuńŻadne dzikie zwierzęta trzymane w klatkach czy za ogrodzeniem, nie są szczęśliwe. Kocham wolność i dlatego żal mi zwierząt trzymanych w niewoli. Są instytucje które pomagają dzikim zwierzętom chorym czy rannym, pomagają i wypuszczają na wolność, to jest prawidłowe i pożyteczne, A trzymanie zwierząt w niewoli powinno być karalne.
UsuńTak. Masz rację.
UsuńSympatyczna rodzinka :-D
OdpowiedzUsuń:))
UsuńOna mu powiedziała,że w torbie jest jeszcze jeden maluch:)
OdpowiedzUsuńNo tak... :P to możliwe ;)
UsuńA może że są trojaczki, też bym się wystraszył.
OdpowiedzUsuńRóżnych rzeczy można się bać ;)
Usuńale super kangury! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzięki :)! Nawzajem.
UsuńAle fajne zwierzaczki;) Mama pewnie Tatę za coś nieźle opierniczyła;P
OdpowiedzUsuńPewnie tak :)
UsuńJak znam życie ;)) to to na pewno są Twoje koty, tylko potraktowane Photoshopem, ha ha ha!
OdpowiedzUsuńNa pewno :)! :D!!!
UsuńUrocze są :-)))
OdpowiedzUsuńTeż mi się takimi jawią :)
UsuńFajna Rodzinka :))
OdpowiedzUsuń:) Bardzo sympatyczna :)
UsuńDziękuję :) troszkę naburmuszona była,ale to taki pół-dzikus jest ;)
OdpowiedzUsuń