niedziela, 6 lipca 2014

Miesiąc później ;)

Nie było mnie tu miesiąc, ale jestem obecna na drugim blogu (milczenie-abigail.blogspot.com)...

U kotów? Urwisa parametry nerkowe po zmniejszeniu restrykcyjności karmy dla nerkowców znów się ciut pogorszyły, ale są w normie... - mamy pójść do kontroli za dwa miesiące, czyli jakoś tak w połowie sierpnia... ;)...

Urwis nie wygląda na chorego, zresztą nie jest, wprost przeciwnie:


Turlawskuję się

O! Tam coś jest ciekawego...!

A jednak nie, to może by tak...

...jakieś mycie?

Chociaż trochę?

Popatrzę sobie...

zapozuję...

umyję nos...

A kiedy Urwis się nudzi, ale chce być obecny, zajmuje miejsce strategiczne:

Chociaż wcale kanapki z pomidorem go nie interesują...

... jutro c.d. kocich opowieści :)...

16 komentarzy:

  1. Częściej pokazuj koty, bo są cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz szczescie, bo juz sie za tymi kociskami stesknilam. W sama pore dalas ten post, zanim z onej tesknoty umarlam... :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde! Ale mi się zachciało kanapki z pomidorem! :DD

    OdpowiedzUsuń
  4. cudny :) ale jeszcze Małego poproszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczny kocur i chowany bezstresowo jak mój:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Puchaty jak lew - jest cudowny, aż chciałabym się przytulić do niego taką ma puszystą sierść :)

    OdpowiedzUsuń
  7. no jaki piękny jest... wspaniale wyszedł na zdjącia... ciut nie lew... hihi
    pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny i dostojny ;) i jaki grzeczny przy kanapkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Urwis to piękny kociak! Choć szczerze mówiąc wygląda jak miniaturka lwa ;-)

    OdpowiedzUsuń