niedziela, 17 listopada 2013

Nie chce abym wyjeżdżała?




Mój słodziaczek :D...

16 komentarzy:

  1. nie, on tylko pomaga przygniesc walizke zebys mogla zapiac:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Andrzej też do środka ;) a Mały Kot Denis najwyraźniej też pomaga zamknąć walizkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mały urządził strajk: nie dam wyjechać Pańci :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. no pewnie, że nie chce żebyś wyjeżdżała. A jeśli już to koniecznie zapakuj go do środka :)
    U mnie po wyjazdach walizka była przez ponad miesiąc zaanektowana na spanko dla Łiniego :) Podstępem musiałam ją schowac na miejsce! Nie obyło się bez focha ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja właśnie wróciłam i zdjęcie jest po powrocie :D... Mały śmieszny był taki i jednoznaczny w przekazie - więcej nie jedź! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. moje też zawsze na walizę siadają.. tak jakby chciały powiedzieć.. nie wyjeżdżaj...:) słodkie są te nasze kociaczki;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Mały Kot Denis dopasował się do kolorów walizki,piękny kotek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Walizka to było najulubieńsze miejsce do spania mojej Delphi. Zawsze jak skądś wracałam to walizka, już pusta, stała tygodniami w sypialni, bo Kota prawie z niej nie schodziła. Nie wiem co ją tak fascynowało w niej, może te zapachy z "całego świata"?

    Swoją drogą to Twoja walizka jest dokładnie pod kolor Małego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe macie doświadczenia kocio-walizkowe... :)..., Mały dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nasze kocie śpi spokojnie pod lampką, my gotowi do wyjścia po cichu do drzwi i zdziwienie ogromne a kto stoi i pilnuje by nie wyszli bez niego? :)
    I pakuje się do środka plecaka torby czy koszyka wszystko jedno w co byle zabrali ze sobą. Twój słodki słodziak przywitał Cię zadowolony że już jesteś. :)

    OdpowiedzUsuń