czwartek, 31 października 2013

Mały kot i kwiaty :)

Otrzymałam je na wieczorze poezji (o którym ciągle jeszcze nie zdążyłam napisać w Słowach rozsypanych), od dwóch bardzo mi bliskich osób... Mały Kot był chyba przekonany, że jest to bukiet dla niego :D...

Wąchał


I testował:


Znów wąchał:

Przyglądał się:

Z rozpędu nawet spojrzał na inną gałązkę:

I w ogóle wyglądał ślicznie :D


23 komentarze:

  1. A nie byl ten bukiet dla niego? Moze zle zrozumialas i bylas tylko posredniczka, a nie adresatka kwiatow ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koty lubią kwiatki, jak widać.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też Dyziek lubi wąchać kwiaty ;) Piękne kwiaty, no i piękny fioletowy koszyk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszyk też ładny, rzeczywiście :D. Dyzio wie co dobre :)

      Usuń
  4. mały kot jest zachwycony! najwyraźniej uznał, ze to kwiaty dla niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :). Chyba tak, ale takie dwudniowe już mu się nie podobają ;)

      Usuń
  5. slicznie sie prezentuje przy tym bukiecie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. kociak piękniejszy od kwiatków:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny bukiet, na pewno się należał :)
    No a Mały Kot nie dziwię się, że pomyślał, że to dla niego, przecież jest taki piękny, że tylko trzeba się cieszyć, podziwiać i nagradzać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale z niego piękność, w tych kwiatach wygląda jak ósmy cud świata :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. napweno dla niego! od razu się poznał na rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękny bukiet... też bym nie rozumiała dlaczego niby nie jest mój... hihi

    OdpowiedzUsuń