poniedziałek, 23 września 2013

Ajdo polujący ;)

Piórka są najlepsze :)!














No, a poza tym to sytuacja jest niezbyt ciekawa...
Ajduś dwa dni temu posikał się ze strachu, gdy go Mały gdzieś dopadł...
Dzisiaj Mały znów "oznaczył" kuwetę z dupskiem wypiętym i ogonem postawionym, miałam więc pół pokoju do mycia, bo on tak konkretnie sika....

Nie mam już pomysłu co jeszcze mogę zrobić? Kalm Aid dostają, obróżki z feromonami mają, bawię się z nimi jednocześnie i staram się karmić, (ale to ostatnio jest utrudnione, bo Ajdo boi się zejść na dół do kuchni... i je w swoim pokoju, ale chociaż smakołykami je dzielę...).

Minęły już ponad 3 tygodnie odkąd Ajduś mieszka w domu i ponad 4 odkąd jest z nami... To kochany kotek, który uwielbia ludzi i boi się innych kotów. Nawet wcielenie łagodności Urwis - powoduje, że Ajduś się boi i warczy i fuczy ze strachu...

Próbuję wzmocnić Ajdo, aby nie był taki straszak, ale to ciężka praca w sytuacji gdy jest wciąż pod presją...

Mogę się z nim bawić pół godziny, pod czujnym okiem Małego Kota, który nie wykazuje w tym czasie agresji, ale wystarczy, że Ajdo wyjdzie z pokoju i ten go goni, rzuca się na niego.

Podobnie działa kuweta. Pracuję w swoim pokoju, Mały śpi, nagle słychać na górze kuwetę, albo na dole, bo zdarzało się, że Ajduś schodził na dół, to Mały natychmiast się budzi i już poluje...

Jestem zmęczona, bardzo emocjonalnie podchodzę do świata, życia i do kociambrów moich i nie moich również.
Mąż powoli traci cierpliwość, syn mnie prosi, żebym przeniosła Ajdo z jego pokoju... Tylko gdzie?
W fundacjach koszmar, przepełnienie... Do schroniska nie oddam. Więc co?

Żeby chociaż się między kotami ułożyło....


*
No to sobie pomarudziłam ;)... Wolno mi, mój blog ;P.
Ale kciuki trzymajcie. Zawsze jest jakaś jedna szansa na milion, że to właśnie ten Kotek skradnie czyjeś serce.


14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Przyznam, że się nie spodziewałam takich schodów ;/

      Usuń
  2. szkoda ze ajdus sie nie moze odnalezc u ciebie, juz myslalam ze zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny jest i jak fajnie potrafi się bawić.
    Może nie toleruje innych kotów,boi się, bo miał złe doświadczenia w przeszłości, a Twoje koty to wyczuwają...szkoda :(
    Trzymam mocno kciuki, żeby znalazł domek idealny dla siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bawi się cudnie jakby ptaszka złapał ;))
    A poza tym nieciekawie :(
    Koty wyczuły że on się boi więc polują i tak się to wszystko nakręca .
    Jedyne co mogę doradzić to więcej ogłoszeń .
    Zapewne wiesz kto zrobi pakiet ogłoszeń na miau ,ale jak nie to daj znać - napiszę na mejla .
    Szkoda kotów , szkoda Was ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że zrobiłam mu bardzo dużo ogłoszeń. W dodatku są wyróżnione tam gdzie się da... (co jest płatne). Najlepszą drogą i tak jest chyba szukanie domu przez znajomych...?

      Usuń
  5. Oj widzę, że tymczasowanie ciężkie i dla Ciebie :-( Też się nie spodziewałam, że będzie taka cisza w sprawie adopcji.
    Trzymam kciuki za dogadanie kotów. Nie sądziłam, że z Małego Kota taki łobuz. U mnie ostatnio feliway załączony, żeby kotom pomóc. Bo i tymczasy, choroby, remont i jeszcze łóżko zmieniliśmy i ukochana skrytka zniknęła. A jeszcze będziemy wyjeżdżać. Mam wrażenie, że są już pozytywne efekty szczególnie u Kostka małego neurotyka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie obróżki feromonowe mają oba koty... Fajnie, ze Feliway działa :).

      Usuń
  6. Ojej, smutno to wygląda :-( Zjawiaj się domku!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki za Ajdusia!
    A ten Mały to taki nie dobry dla kolegi jest. nie ładnie...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń