poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Puchatek myjący się

Czyli Urwis w akcji...

Urwis mył się tak intensywnie,


tak intensywnie,

że intensywność mycia zaczęła go przytłaczać,

aż go całkiem przytłoczyła...

choć nie ustawał w myciu się.

Trochę się zdziwił,

ale tylko trochę bo zaraz się w sobie zebrał:

by kontynuować mycie

w bardziej stabilnej pozycji....


33 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. W samej rzeczy. A właściwie w samej Jego Królewskiej Wysokości :D

      Usuń
  2. Jejku ile ten kotek ma pracy codziennie - tyyyyyyyyyle futra trzeba czyścic .
    Dobrze mu idzie, bo wyglada schludnie i pieknie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milusie musi być przytulaskowanie takiego puchatka :-)

      Usuń
    2. :), trochę mu pomagam wyczesując go ;)...
      Jest słodko miękki... :)

      Usuń
  3. Tez tak pomyslalam, jak Alison. Jak duzo czasu musi biedny Urwis codziennie poswiecac, zeby te zwaly futra ogarnac swym malenkim rozowym jezyczkiem. Nie dziwota, ze go to przytlacza i taki przytloczony, brzuszkiem do gory, musi te swoja toalete kontynuowac. Nielatwe jest zycie kota Urwisa, oj nielatwe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz ile kłaczków jest potem?... No biedny...

      Usuń
  4. Urwis jak widać jest bardzo pracowity i nic a nic się nie leni :-) Ciężko pracuje w branży kosmetyczno-sanitarnej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O jaki czyścioch porządny! U nas Dyziek podobnie się myje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :), rude o długich i dłuższych włosach tak mają :)

      Usuń
  6. :))) Rewelacyjne fotki :))) cudnie wygląda z tym brzuszkiem, zaabsorbowany myciem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On w ogóle jakoś lubi to brzucho wystawiać :)...

      Usuń
  7. Prawdziwy czyścioszek i pracuś .Dużo pieszczot dla Urwiska.

    OdpowiedzUsuń
  8. hihi... i to jest prawdziwe mycie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)... no, a ile kalorii przy tym spali... może sama zacznę?

      Usuń
  9. Jaki puuuuchaty :-))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze wciąż ma na sobie futro z poprzedniej zimy... :/

      Usuń
  10. Znamy to ;)))

    A banerek Poli można odpiąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha...! Ok :), dzięki. Znaczy, że domek jest?

      Usuń
    2. Jest , pisałam o tym na moim blogu :-D

      Usuń
  11. :))zawsze podziwiam Koty za ich gibkość:))

    OdpowiedzUsuń
  12. no proszę, jak te rudasy dbają o wygląd! rude jest trudne do czyszczenia! wiem cos o tym:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czystość przede wszystkim, poza tym nic nie jest ważne, no może jeszcze sen...

    OdpowiedzUsuń