środa, 24 kwietnia 2013

Pani Kosowa się wyprowadziła...

Nie wiem, czy to za sprawą Małego, który postanowił sprawdzić osobiście czy jaja już są w gnieździe:




Ale gniazdko okazało się puste:

 Za to Kot zaczął przypominać Misia Koalę ;).


Fakt, faktem, że ptaszki się wyprowadziły, a Mały tęsknie spogląda na drzewo...

7 komentarzy:

  1. No nie dziwię się, że się wyprowadziły mając takiego sąsiada ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie jak miś koala :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wolała nie ryzykować.Z sąsiadami różnie bywa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No ja sie wcale temu ptaszku nie dziwuje. Gdyby mnie kot codziennie przychodzil sprawdzac zawartosc gniazda, tez bym umknela gdzie pieprz rosnie, w kazdym razie w jakies bezpieczniejsze miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki ptaszek z Małego Kota :-) Pewnie chciał pomóc w wychowaniu pisklaków, nauczyć je tego i owego, dżdżowniczkę przynieść do schrupania a tu takie rozczarowanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze zrobiły :-)) No ale szkoda Małego ;)

    OdpowiedzUsuń